Ale szybko rosną te judaszowce. Dopiero co pokazywałaś takie malizny. Wielkie brawa za opiekę nad nimi.
Czy paproć przy dzieleniu da się tak rękami porozdzielać na mniejsze sadzonki, czy trzeba ciąć? Pytam, bo też mam takie, które chciałabym rozmnożyć.
Widoczki ogrodowe bardzo ładne.
Basiu, ależ zaległości miałam w Twoim wątku!
Gratuluję nowego członka rodziny .
Nie jestem znawczynią zwierzęcych zachowań, ale mam głębokie przekonanie, ze jakaś atawistyczna niechęć psów do kotów nie istnieje. Oczywiście - psy gonią koty, ale gonią tez wiewiórki i gołębie . I kazde stworzenie, które wejdzie na ich teren. Ale domownik, którego akceptują inni domownicy to zupełnie inna historia, co pokazuje przypadek Azy i jej zapoznanie z kotem .
Twoją kamienną ścieżką zachwycam się nieustająco od początku jej powstania .
Mamy trzy różne jaśminowce, jeden kupiony ostatni pachnie do trzech razy sztuka ten jest przy tarasie, miał pachnieć, ale za to ładnie wygląda jak kwitnie
A judaszowca dostałam nasionka z instrukcją " obsługi " pod choinkę od córki najpierw je moczyłam, potem leżakowaly dlugo w lodówce i wysiewałam a eM dostał nasionka świerka srebrnego też ma swoje poletko świerków w doniczce żartujemy, że z sadzonkami wkradniemy się do sąsiadów no bo tych świerków wzeszło sporo
A to te świerki
Ta moja podzieliłam delikatnie rękami, tak delikatnie starałam się a judaszki ten jeden to już nawet listki ma spore i chyba zielone będą, chociaż nie wiem czy już teraz byłyby bordowe ?
Jutro Filemonek, bo tak go nazwaliśmy idzie do weterynarza, przynajmniej chcemy się umówić na wizytę zadomowił się już, w pokoju syna, nie boi się nas, bawi się, nie miauczy jak zostająe sam a Aza musiała ograniczyć z nim kontakt, bo burze się kręciły u nas, a ona panicznie boi się burzy, zarezerwowała sobie kabinę prysznicową w łazience i nie dodowaliśmy jej dodatkowych wrażeń Diana aż tak się nie bała, chyba zapytam weterynarza czy można temu zaradzić, bo ona po burzy przez długi czas boi się na dwór wyjść
Basiu, maleńkie judaszowce podziwiam, masz zielone paluszki, wszystko Ci rośnie.
Bardzo ładnie kotka nazwaliście, jak z bajki, był tam Filemon i Bonifacy.
Jeśli chodzi o jaśminy, to nie wszystkie pachną, z tymi odmianowymi jest różnie, na przykład pełne nie pachną,
chociaż to też pewnie zależy od odmiany. Pachnie zawsze ta "wersja podstawowa".