ja róż mam niewiele, ale te które są, bardzo lubię no jest to choroba, bo jak jest sezon to korci by coś dosadzić
ale ja dzielnie się bronię, bo bardzo lubię też cieniolubne rośliny, przed tymi trudniej mi się obronić
Chyba sama go zwabiłam, bo na ścieżkach położyłam kartony, na nie zrębki i pod tymi kartonami było pełno dżdżownic. Zrobiłam mu stołówkę Teraz z go przeganiamy.
ale tam gdzie nie chcę mieć trawy może być nawet myślałam, żeby w miejscach gdzie trawa nie chce rosnąć czy nie pozwolić tej roślince zająć to miejsce, ona wygląda na dość odporną
ale ona nie jest tak okazała jak w zeszłym roku, ma chyba mniejsze liście, albo tak mi się wydaje?
, aż ślinka leci
Sadziłam tam co akurat miałam, także aby on miał więcej miejsca coś mogę wykopać będę go obserwować 
ja widzisz od tygodnia robię wszystko żeby być w szkółce i sprawdzić czy mają nowe róże i przy okazji oglądam towarzystwo dla nich także jak tylko się pojawią te, które chcę to kupie raczej cały pakiet na rabatę
a ja ta mi się podoba, a może jednak inna i tak mija sezon, a w nowym roku jak dziewczyny pokazują tak różne i piękne róże, to moje niezdecydowanie znowu powraca