Z paprotek bardzo się cieszę i z dębolistnej też Tylko pierwszy rok po posadzeniu mi kwitła, w kolejnym nic. Potem Aza trochę ją połamała, miałam ją okrytą agrowłukniną na zimę i Azie spodobała się ta agrowłuknina Przy okazji hortensja też się trochę połamała, od tamtej pory nie okrywam jej na zimę, narazie jest ok
A Filemon przytył sobie 300 gram przez tydzień, miał robala, wydalił go po tabletkach, teraz miał badaną k..ę, bo trochę krwi było, ale nie ma pasożytów, ma podrażnione jelita po odrobaczaniu. Dostaje lekarstwo i specjalną karmę. Ogólnie ma się dobrze, dokazuje z Azą się widują, codziennie na chwilę, ale jeszcze pod naszą
pełną kontrolą
No korci mnie to przesadzanie, tym bardziej, że teraz u nas fajnie mokro jest A nasze dobroci szpaki już zauważyły, a myślałam, że sroka się u nas kręci a dziś na dojrzewających czereśniach szpaki już były Powiesiliśmy balon, taki złoty szeleszczący i świecące wstążki, dużo, taką zasłonę znalazłam w sklepie "wszystko i nic", zobaczymy czy to coś da?
No słodziak jest nie możemy się tylko doczekać jak zaczną się razem bawić z Azą ona w zabawie też czasami skrada się jak kot, takie podchody robi, Filemon się zdziwi
No Słodziak! Śliczności!
Szkoda, że mój pies strasznie nie lubi kotów, bo będzie miał do wydania potomstwo swojej kotki. Szkoda, ale jak spotykamy kota na spacerze, to ramię z barku prawie wypada, tak Duśka startuje do kotów. Nie wiem, czy to gen, czy jakiś uraz z dzieciństwa