No właśnie te klony mnie tam przyciągnęły a za nimi stał sobie judaszek Po klony, może pojedziemy do tej szkółki, ale to jak oczko będę obsadziać narazie jest tylko taki zarys co tam będzie A o klonie z eMem rozmawialiśmy, że fajnie by pasował
Basiu, fajnie tak chodzić na ryneczek po ziemniaki, niezła akcja, a zakup super.
Ale nad tymi klonikami to bym się też zastanowiła, może kiedy ziemniaków braknie......
Poczytałam trochę zaległości, wiosenne rarytaski też. U mnie wielosił kwitnący na niebiesko rośnie jak szalony na mokrym stanowisku, a fioletowego ukatrupiła susza albo zjadły ślimaki.
Pomidorki wypielęgnowane fajnie rosną. Oczka prawdziwego zazdroszczę i hętnie obejrzę relację z prac, o ile będzie
Będzie relacja to będzie nieduże, raczej małe oczko, bo miejsca mało, ale i tak się cieszę Narazie mam wykopane prawie wszystkie rośliny z miejsca na oczko. Trochę tego było. Resztę w trakcie kopania oczka, zobaczymy co będzie mogło tam być