I znowu mi się przypomniało patrząc na twoje zdjęcia, że floksa miałam dokupić. To chyba dobra pora, bo jeszcze widać kolory. Niestety Queen of Sweeden w doniczce chyba już nie do kupienia. Będę najwyżej wiosną sadzić. Jakoś nie lubię tych balotów.
Aniu, moje róże w większości to zakupy jesienne właśnie.
Baloty z dobrych szkółek są ok. Tylko na czas transportu są zawinięte
Ja moją będę przesadzać w 2 połowie października jak będzie chłodniej, a Alden Biesen przesadzałam wczoraj. Trochę oklapła ale ją zredukowałam mocno i mocno podlałam.
Floksy są ok. Moje po przycięciu kwitną ponownie.
Dla Ciebie groszki Zapach obłędny. Posiałam zanim się powojnik zagęści, a on oszalał
No widzisz, a moje wszystkie wiosenne, kupowane w doniczkach, choć mówią, że róże najlepiej właśnie jesienią sadzić w październiku. Ale ja lubię widzieć co wkopuje.