Aniu, dzięki za odwiedziny i piękny obrazek! Choć się widziałyśmy, to chyba nigdy się nie nagadamy dostatecznie...
Przyszłam choć na fotkach obejrzeć Twój ogród, kwiatuchów moc i bujne już trawy! Boćki to niezwykła ozdoba Twojego ogrodu i pewnie pomocnicy w walce ze szkodnikami
Aniu było nam bardzo miło cię poznać w realu super z Ciebie kobitka
a czarny bociek to dopiero niespodzianka, widać, że im tam u Ciebie dobrze pozdrawiamy i buziaki wysyłamy, oby nóżka wracała spokojnie do sprawności.
Aniu, pięknie wszystko kwitnie chociaż już prawie jesień, ogród wygląda wspaniale.
Gość niesamowity, dobrze, że trafił na Ciebie to uzyskał pomoc.
Pozdrawiam.
Może ogólnie to tak wygląda. Z bliska nieciekawych miejsc nie pokazuje.
W sobotę wydarłam z warzywnika trochę zielska i to nie wszystko ale większość i badyle po ogórkach. $ taczki tego było. uf...
Na rabatach jeszcze nie odchwaszczone i różanka też czeka. Ale tam mniejsze. .Może do zimy trochę wydrę co większe
Tak mocno się nim nie przejmuję, udaję ,że je nie widzę
I staram się za dużo nie forsować tej nogi, bo jak za dużo pochodzę to niestety więcej boli i w kostce puchnie.
To już wtedy grzecznie siedzę, leżę z nogą w górze. W sumie to 2 miesiące od złamania nogi dopiero.
Rośliny nabrały masy. I widać, że za gęsto w wielu miejscach je posadziłam.
Nic, drugi rok na wiosnę dużo będzie pracy i przesadzanie. Może coś poszerzę ?
Hmm,pomyślę jeszcze nad tym.
Ty już Aguś, u siebie masz ich na gigaton. a wszystkie widziałam już duże i piękne.
Traw troszkę mam. ale jeszcze dużo mi się ich marzy.
Ale na razie nic nie kupuję.
No tak dawno już byłaś. Ogród się zmienił. Furtka dla ciebie zawsze jest otwarta
A ja dziękuję za zaproszenie Aniu. Bardzo miła była sobota. Wesoła jak zawsze.
to prawda, nigdy chyba nie nagadamy się wystarczająco.
Już może kwiatuchów nie mam tak strasznie dużo. ale to co jest to cieszy.
Nie wszystkie zakątki są ładne. Przydałby by mi się rady twoje i Agi.
Myślałam, że w tym roku coś przerobię. Ale niestety przez to złamanie wszystko sie pokomplikowało.
A teraz też jeszcze trzeba uważać.
Traw nie mam tak dużo jak u was jest. Jak u ciebie.
Na razie nie mam na to funduszy.
Boćki może i ozdoba,Ciekawei piękne ptaki ale szkodników nie ruszają.
spustoszenie w warzywniaku mi turkucie robią. ręce opadają
Moje rozchodniki.
Niestety nazw odmian nie pamiętam. W niektórych miejscach za ciasno. Musowo będzie na wiosnę coś z nimi pozmieniać.
Monia i ja się cieszę, że poznałam na żywo i ciebie i Madzię
Jak człowiek już się pozna na żywo to potem jest inne odniesienie
O tak czarny bocian sprawił mi dużą niespodziankę goszcząc go u siebie w ogrodzie. Tutaj mam zwierzyny bardzo dużo. Naturalne, piękne tereny
Może na drugi rok i mnie odwiedzicie ?
Dziękuję, dziękuję bardzo