Hej, zazdroszczę powojników, u mnie nie kwitną tak obficie. Piękny ogród. Od razu widać, że masz green fingers, jak mawiają Brytyjczycy. Podzielam Twoje zamiłowanie do róż i podobnie jak Ty bardzo lubię moją Artemis - i wiesz co, chyba oglądałam ten sam odcinek Mai, bo stamtąd wziął się pomysł, aby kupić tę właśnie różę. Ktoś ją tam mocno chwalił

Nie mam tylu róż co Ty, bo tylko 25, ale ze wszystkich roślin chyba one czują się u mnie najlepiej.