Tak, siałam grykę (siew do połowy maja u nas), gorczycę sieję regularnie wszędzie gdzie się da, kiedyś żyto.
Można siać łubin ale wtedy kawałek gleby jest "nieużytkowany" jakby (bo nie wiem co można posiać w międzyczasie, żeby się wpasowało ze zbiorem). Można wysiać facelię.
Danusiu, pierwsza panika była u mnie: grzyb na cisach. Jest ten grzyb faktycznie ale tylko na kilku słabych egzemplarzach jednego gatunku. Reszta żółknie jakby od środka przy grubych pniach. Coś jest z wilgocią w podłożu, bo nigdy nie miałam trawnika w takim stanie a przecież nie było u nas upałów (tylko 3 dni raptem). Teraz trawa wypalona dosłownie jak po opryskach.
Leję wodę ile się da, nie żałuję, studnia "piszczy".
I po raz pierwszy w życiu na jednym buku bordowym w żywopłocie znalazłam coś bardzo dziwnego: garnusznica bukowa. Niedługo będę jak ta Pippa Greenwood z lupą po ogrodzie latać w poszukiwaniu szkodników i zarazy.