Kwitnie ok. miesiąca. Dobrze rośnie (ma użyźnioną glinę w tym miejscu co roku zasilaną kompostem albo próchnicą). On na łąkach też rośnie, znam go od dzieciństwa.
Mira i Mariola - przy takiej pogodzie to tylko błogostan uprawiać. Nigdy nie widziałam tak latających jak perszingi pszczół - tyle pożytku wokół. Pielić nie ma jak, bo wszystko oblepione pszczołami - błogostan. A one pracują ... .
Czasami mi się wydaje, że w ogóle bylin nie ogarniam.
Pokażę jeszcze raz w miarę w całości z perspektywy (w kontekście)poprzedzającej rabatę. Reszta nie jest nachalna w tej chwili na tej rabacie. Nad plecami powinnam popracować (zabrać jakoś tę kratkę). Tam jest sucho i cieniście i sam piasek. Trzcinnik dolewam.