Figowca uprawiałam, jak Alan Titchmarsh - w walizce lekarskiej ze skóry przezimował mi raz w Broku w namiocie okryty matami słomianymi, ale potem kaput było. Lata 83-88 jakoś tak. Nawet figę zjadłam jedną Warto poeksperymentować, ale to krótka piłka. Mnie się wydawało że "pachnie" kocim moczem drzewko

(...) Mnie powaliła róża na pergoli, wiem, że kiedyś już pisałaś jaka to, ale nie znajdę. Taką pergolę chcę mieć, ale te róże, które tam rosną nie zdają egzaminu. Zdradzisz co to za piękność?

(...)

Zachwycam się łąką narcyzową - nie sądziłam, że masz aż taką gęstwinę! Naturalizowały się Czy tyle wsadziłaś?

A ja to się wszystkim zachwycam i mam nieustający niedosyt.