Rozchodnik Emperor i piwonia Młokosiewicza



Im bliżej łąki tym wyższe rośliny mi się posadziły (wszystko na ekstremalnie suche stanowisko)



I łąka, malutka

Po prawej znajduje się kolekcja liliowców mojego eM. - ja sie wcisnęłam z trawami i jeżówkami. Mus dokupić białego liliowca, tzn. zbliżonego do białego. Widziałam u Miry.





Vernonia

Ewo zawsze jestem pod wrażeniem wyglądu twoich rabat...tzn... nie chodzi mi o dopieszczenie, wykancikowanie, itd. A wręcz przeciwnie. Wyglądają niezwykle swobodnie...zawsze się zastanawiam, jak je komponujesz...po ile sztuk jednej rośliny i czy tak totalnie mieszasz ( tak jakby rzucić doniczkami w powietrze i sadzić w tych miejscach, w których spadną), czy jednak niedużym grupami, a po jakimś czasie mimo to wszystko sprawia wrażenie takiej mieszaniny?

Ewa to mistrzyni ogrodowa.
U mnie cieszą dzięgle ozdobne, dzięki Tobie mam je w tym sezonie/Twoje inspiracje z podróży/ nie pierwszy raz bo kiedyś gościły, niestety w tym sezonie nie ma sadzonek a z nasion trzeba czekać.

Ewo uwielbiam widoczki Twoich rabat, patrzę i patrzę. Podziwiam od zawsze Twoją rękę do roślinBuziaki

Artemisia lactiflora 'Elfenbein' rośnie znakomicie



Za sadem - tam dociera tylko mój obiektyw od aparatu, ja jeszcze nie dotarłam




Miłośnikom szklarniowych upraw












Delektuję się tym widokiem i dozuję smak tych winogron (Arkadia) - niczym nie pryskane.

Ewciu uwielbiam tą bujność i sielskość Twojego ogrodu. Spacer po nin to prawdziwa radość.

A w skrzyniach - już pierwsze przemyślenia mam. Miały być min. rozsadnikiem, doświadczalnią a niespodziewanie rosną wszystkie "zapchajdziury". Jedna skrzynia cała w tulipanach na wiosnę. W następnym sezonie wprowadzam reżim - nie ma samosiewów.



albo podkręcone kolory






Miejsce wydarte na siewy sierpniowe

Rzut oka na zielnik

Warto mieć te czosnki w ogrodach. Piękne w sierpniowych rabatach.





I wzdłuż (na końcu po lewej jest miejsce na ognisko)




A to tymczasowe - te cynie czerwone są super, drobne a wyższe (nie liliputy) - nasiona z holenderskiego ogrodu "na drutach". Zbiorę nasiona.

Na wiosnę pójdzie Perowskia (mus likwidować/przerabiac jedną rabatę), już rosną niskie miskanty za zegarem, po bokach piwonie Krinkled White i łubiny, przed zawilce i rozchodnik a przed obwódka z kocimiętki - tak sobie głośno planuję.

Rozumiem, że inspiracje z wyprawy po ogrodniczych rajach, zawsze dopingują/prawda?/ do zmian i upiększania bo nigdy nie jest tak by nie mogło być lepiej..