Wieloszka napisał(a)

Fajne zdjęcie - i Ty na nim, taka zamyślona i nie bardzo wiadomo - zadowolona z efektu pracy, czy nie

Det-nięta. Aga, młotem widocznym wyżej umocowałam 20 palików (wys. palika 60 cm, wystaje nad ziemię ok. 25 cm, czyli 35 cm musiałam wbić w skarpę, czasami trafiałam na kamienie wielkie, więc obok raz jeszcze tłukłam). Sąsiad zza rzeki podglądał, cały czas asystował wzrokowo. No widoczek piękny. Baba pracuje widok przyjemny.

Pszczółko podziwiam bardzo Twoją pracę. To nie do uwierzenia. A ten placyk przed schodkami pewnie powinien być z tego samego materiału co i schodki.

Zbysiu, to da się zrobić. Moje ręce to potrafią.

Ewuś, jestem pod wielkim wrażeniem Twojej pracowitości i konsekwencji. Praca w moim ogródeczku jest niczym w porównaniu z Twoimi zmaganiami. Zejście nad strumień będzie urokliwe. Już jest
Chabry uwielbiam.. kojarzą mi się z procesjami i sypaniem płatków róż i chabrów. Babcia je dla mnie zbierała,...
Zachorowałam na chaber. Coraz bardziej sentymentalna się robię... Róze - takie jak babcia miała, teraz chabry...
Wpraszam się do Ciebie latem na weekend.... przyjmiesz?

Evchen, wpadaj. To ja się wstrzymam z robotą kamieniarską.

Pszczelarnia napisał(a)

Evchen, wpadaj. To ja się wstrzymam z robotą kamieniarską.

Myślisz, że się nadam? Czy do strumienia nie chcesz mnie puścić?

Ev, napisz w który weekend. Może i ja zjadę do Kotliny w tym czasie...

Co do kamieni i drewna - moim skromnym zdaniem pasują do siebie.

grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)

Ev, napisz w który weekend. Może i ja zjadę do Kotliny w tym czasie...

No byłoby super Pomogłabyś mi w pracach kamieniarskich

A co ja, Syzyf jestem?
Oczywiście, że pomogę! Jestem zuch!