gdybyś dała na rabatę dereniowo + etc. właśnie te gromady bylin/traw byłby pięknie- spójnie , spokojnie z akcentem na zimową elegancję. jeden gat może być wiodącym- np bergenia, a co jakiś czas, nierównomiernie gromady carexa ( oba są świetne, ale wybierz 1 gat ) w nim. I grupki ciemierników.
Tak, bardzo pięknie to wymyśliłaś.
Chaber górski też kwitnie u mnie- dziewczyny juz Cię obdarują, ale wypominam sobie że przecież też mogłam. Ech
U mnie do fug do posypki dodano suchy cement, ma zapobiegać wypłukiwaniu, bo ja też szorująca/zamiatająca jestem.
O efektach, z doświadczenia będę mogła poinformować po lecie.
Nie, tylko nie kamyczki. Bo ja mam awersję do kamyczków (żwirków) (wynika z trudności zapanowania nad wiatrami w moim ogrodzie). Chociaż, gdyby to były większe kamyczki to czemu nie? Tyle tylko, że latamy tędy z konewkami i wiadrami i stąpnięcie musi być pewne. Przejście na schody wysypałam korą grubą (czymś musiałam). M. mówił, żebym ułożyła płaskie wielkie kamienie - i to miałoby i sens i nawiązanie. Ale nie wiem jak do przy kamieniu będą wyglądać obrzeża z belek drewnianych?
Dziękuję Ci Kwiecie Holandii za pytanie, bo ja z tej kory nie jestem zadowolona, co sobie uświadomiłam. I z chwilą wysypania wiedziałam, że coś nie "tenteges". Chociaż planuję całą rabatę drzewiasto-krzewiastą wyściółkować korą drobną, bo nie zapanuję nad chwastami.