Jaka soczysta zieleń na tych zdjęciach. Ewuniu, przyjadę do Ciebie nosić kamienie, posiedzieć przy strumieniu i nacieszyć oczy pięknym warzywnikiem.
Mój warzywnik przy Twoim wygląda jak ubogi krewny. Pozdrawiam!
No i jak tu nie przesadzać z zachwytami, jak każda ogrodniczka na swoje narzeka, a widziane innym okiem/obiektywem jest takie pięęękne! Mnie osobiście wciąż najbardziej urzeka warzywnik - te równe grządki i warzywka niczym rośliny ozdobne. Mój ideał
Aga, ogórki zbutwiały w ziemi (mokro zimno), dosiewał ojciec "po omacku", sałata się wyczerpała, nowa nie chce rosnąć (Lollo Rosso), dynie i cukinie żółte z zimna, pietruszka oporna, buraki wzeszły a jarmuż nie. Fasolki nie widać. Groszek piękny w wyobraźni tylko. I co z tego, że z daleka wygląda ładnie? Truskawka potrzebuje słońca, rośnie z orkiszem (jak wiecie truskawki wyściółkowałam słomą orkiszową. Jak zobaczyłam co skiełkowało, myślałam perz; na szczęście orkisz mi rośnie z truskawkami).
Kartofle ładne są, uczciwie dodam. A pomidory - przyjechała dostawa (od ojca) i jeszcze miałam swoje w zapasie, bo niepewna jestem urodzaju. Dosadzić trzeba było (a skąd wziąć miejsce nieplanowane?).
Chwast lada moment zarośnie wszystko - pada ciągle, ślizgam się na organicznie uszlachetnionej glinie.
lał, jej ale czad - przepięknie zagospodarowane miejsce i na dodatek pysznie i te doniczki - łał, jej ślicznie
to co tydzień poproszę taki zestaw
Ewa u mnie też leje i zimno - podobno za tydzień mają być upały
natura sobie, a my sobie Nie zawsze mamy to co chcemy, matka Natura daje nam prztyczka w nos z aurą ale jak się rozpogodzi wszystko pięknie wzrośnie....
Ogród zaplanować... sztuka nie lada.. bo z reguły planujemy bez margniesu bezpieczeństwa na zmiany gdyby wszystko szło jak po maśle, przestałoby nam tak smakować Masz piękną okolicę i widok za oknem.. warzywnik, strumień i pszczółki Pracy ogrom.. tego na zdjęciach nie widać, bo widać efekt końcowy. Pstryk i jest, ale ile było "zanim" się pstryknęło.. Ale i tak zachwycać się będę Mimo nieurodzaju ogrórkowego i niezaplanowanej rabaty Mimo tylu 'ale' i 'bo" Moje "ach" i "och" jest niezmienne
Grabie będą dźwigać kamienie ja posiedzę nad strumieniem... jakaś rówowaga w przyrodzie musi być