A ja dobrych parę lat temu siałam jarmuż z wielkim powodzeniem, ale nie posmakował nam (internetu nie było jeszcze, więc nie do końca było wiadomo co z nim zrobić). W zupie średnio atrakcyjny, jako surówka w ogóle... Teraz czuję, że włąśnie gołąbki z nim to jest to! Mam kilka maluśkich do rozsadzenia od cioci.
Pełna mobilizacja. I choć nie ma co pokazywać, bo zielsko, przebudowy rabat i inne niedogodności to zrobiłam zdjęć kilka dosłownie, bardzo przypadkowo.
Rzut na rabatkę jednoroczną - powstała na jesieni zeszłego roku. Ta zaś wymaga dopracowania (jabłoń ozdobna - po raz pierwszy zakwitła obficie masą kwiecia - bordowa znalazła właściciela nowego - na jesieni wędrówka ludów). Zwraca uwagę piękny okaz buka purpurowego, 10 lat u nas w ogrodzie.
Takie tulipany zawojowały Ogrodowisko, mam i ja.
I na koniec pomysł na tzw. kompozycję: