odświeżę wątek
w tym roku kupiliśmy na taras meble z technorattanu w IKEA
jasne, bo mamy bardzo jasny taras
z podnóżka zrobiliśmy stolik - w razie potrzeby będzie dodatkowym siedzeniem
kota się czai na moje śniadanie
do tego stół i krzesła
uwielbiamy tę sofę - swobodnie 2 dorosłe osoby mogą się wylegiwać na sofie, a jak przyjdą goście, to jest kilka miejsc do siedzenia
jeszcze kilka ujęć z innych stron i bez poduszek - do szczęścia brakuje nam markizy, bo to jest taras południowy - tzw. patelnia
Mebli z technorattanu nie trzeba nigdzie wynosić na zimę, ujemna temperatura nie powinna im zaszkodzić. Ze względu na warunki atmosferyczne lepiej jednak je schować lub chociaż czymś przykryć, żeby nie zostały uszkodzone.
To nie są wieczne meble jak teak czy inne drewno egzotyczne. Ich jakość i materiał jeśli jest wysoki, to przetrwają dłużej., Taniocha wystarczy na kilka lat, bo spłowieje i pokruszy się. Ekskluzywne zaś są drogie, więc trzeba je szanować i pielęgnować zgodnie z zaleceniami producenta.
Dlatego odpowiedź brzmi - tak trzeba je chować na zimę.
Gdzie?
- w domku ogrodnika
- w garażu
- w wiacie samochodowej
- chowasz do ogrodowego kąta za drzewami, wtedy trzeba uszyć specjalną plandekę (zamawia się) i nakłada na taki komplet
- do domu
- na tarasie
Jeśli pytasz, gdzie to trzymać, a nie masz gdzie - nie kupuj mebli z technorattanu a zainwestuj w meble tekowe, jak ja. Stoją niezmiennie już 20 lat (leżaki) a ławki koło 15 bez olejowania, jedynie myte myjką ciśnieniową.
Poniżej ekskluzywny komplet z poduchami do siedzenia i obrotowym stołem