Mam wrażenie, że lato mi ucieka, w tym sezonie jestem zajęta na maxa i rzadko coś robię w ogrodzie. Na szczęście jak Mirella słusznie zauważyła, ogród dojrzał i sobie radzi sam
Chwasty oczywiście też sobie świetnie radzą
wysiały mi się dodatkowo bratki w całym ogrodzie.
Na szczęście deszcz regularnie pada, mam nawet wrażenie, że dla trawnika jest go za dużo bo jakiś dziwny jest. Mimo nawożenia i dbania jak zawsze to i tak ma plamy, może to grzybowe sprawy. Nie rozpaczam z tego powodu, obserwuję
Trochę widzę mam takie podejście bez spiny i bardziej cierpliwa ogrodowo się zrobiłam
Wierzba hakuro została opitolona do zera bo straszyła i chyba sie jej pozbędę, bo co roku to samo, a taka ładna była. Już czaję się na inne drzewko w zamian
Jedna z moich brzóz przy bramie wjazdowej jest w planie do wycięcia
rośnie w połowie na placu sąsiadów, już nawet tam nie parkują bo ogromnie śmieci i aż mi głupio
Sama w życiu bym jej tam nie posadziła przy samym ogodzeniu, to samosiejka zastana. Ja też mam wiecznie zaniedbany podjazd. Będzie łyso i dlatego mam pomysł aby posadzić inne drzewo, ale tak aby nie wchodziło do sąsiadów i nie było śmieciuchem