To jeszcze na koniec ogród (a raczej trawnik) zachodzącego słońca
Z przyczyn oczywistych ta cześć ogrodu należy do wyjątkowo żywej 2 - latki i przez pewien czas tak pozostanie, ale docelowo trawnika z roku na rok pewnie będzie coraz mniej
Jak kupowałam martagony, to w opakowaniach znalazłam dwie malutkie cebulki - nie byłam pewna, czy to nie jakieś inne ale posadziłam na tarasie w donicach, by wiedzieć czy coś z nich będzie - obydwie wypuściły listki i juz wiem, że to kolejne nieplanowane martagony - bardzo się cieszę z takich gratisów
Za to te kupione cebule martagonow ( wielkości xxxl) mnie zaskoczyły - z niektórych wyrosły 3 pędy. Nawet nie wiedziałam ze to możliwe. Na razie wszystko idzie fajnie
Jedyne co to w szklarni pomidorki maja póki co mikro owoce a z tych samych sadzonek u znajomego pomidorki są wielkości jaka kurzego - jednak szklarnia postawiona przy drewutni to niensjlepszy pomysł - chyba za mało światła tam jest.