Faktycznie, zjawiskowa ta lobelia. Muszę poczytać o niej, kolor ma niesamowity. Jeżówki ładnie się z nią mogą komponować. I wcale tej suszy u Ciebie nie widać. Kolory soczyste

No właśnie ciekawa jestem czy na pewno jest w pełni mrozoodporna - sprzedający zapewniali ze tak, ale ja mam zwykle do Nich ograniczone zaufanie

Juz ogrod prawie doszedł do siebie po ogromnej suszy Jest trochę bałaganu ale przynajmniej trawa skoszona
Nowa rabata - ponieważ zaczęło regularnie padać roślinki powoli sie aklimatyzują. Na razie wyglada smutno ale docelowo będzie to baaardzo kolorowy zakątek

Pozostale starsze rabaty dają radę

Hortensje Vanilla fraise po ciężkim lecie maja dość brzydki kolor.

Chociaż zdarzają się ładniejsze kwiatki


Jukka agawa czy co to tam jest (jak wiecie to podpowiedzcie) w tym roku bardzo sie rozrosła. Niestety nie da się przy niej odchwaszczać - liście są jak sztylety i bardzo skutecznie potrafią uszkodzić


Jeśli chodzi o warzywka to arbuzy juz prawie dojrzałe a samosiejka pomidora powala ogromem owoców


Jakiekolwiek prace póki co stanęły bo musiałam usunąć ósemkę, wyglądam jak chomik i mam zakaz schylanie się- czasem trzeba odpocząć

Zapomniałabym - tułacz pstry Chamaeleno (pstrolistka Houttuynia) Posadzony w donicy z uwagi na znane tułanie sie po ogrodzie w miejscach gdzie się go nie chce Ciekawe czy przetrwa I czy rzeczywiście taki inwazyjny potrafi być

Witam Agata

Przejrzałam cały wątek. Bardzo ładnie czysto dużo nasadzeń różne rośliny. Róże i lawenda pięknie się komponują. Mieszkasz w tak pięknym zakątku to musisz dorównać sasiedztwu.
Piszesz że pomidory szaleją należy się cieszyć że taka klęska urodzaju. Co to za odmiany masz tych pomidorów. Ta szklarenki za niska i wychodzą. Dałaś im pewnie dużo dobroci pod krzaki i takie miłe efekty, że wychodzą przez okno dachowe.

Odnośnie tego niebieskiego krzaczka czy próbowałaś zadołować gałązki. Jestem pewna że by się ukorzenily to trochę potrwa ale na pewno będzie sukces.

Bardzo mi się podoba.

Pozdrawiam

Agata
pięknie masz w ogrodzie bardzo ładne rabaty

podziwiam Wasze pomidory .......które odmiany możesz polecić -takie najbardziej ulubione przez Ciebie ?
mam nadzieję ,że w przyszłym sezonie dorobię się szklarenki ,lub chociaż foliaczka ,więc będę mogła poszaleć z pomidorkami

ten Tułacz pstry ma bardzo ładne kolorki

Dzięki dziewczyny - szklarenka Rzeczywiście jest za mała ale nam musi wystarczyć - pomidorow W niej jest za dużo ale jeszcze sie uczymy

ElzbietaFranka napisał(a)

Witam Agata
Odnośnie tego niebieskiego krzaczka czy próbowałaś zadołować gałązki. Jestem pewna że by się ukorzenily to trochę potrwa ale na pewno będzie sukces.

Nie próbowałam bo gałązki są dość sztywne ale spróbuje jakaś znaleźć i przysypać - może sie uda

Magleska napisał(a)

Podziwiam Wasze pomidory .......które odmiany możesz polecić -takie najbardziej ulubione przez Ciebie ?
mam nadzieję ,że w przyszłym sezonie dorobię się szklarenki ,lub chociaż foliaczka ,więc będę mogła poszaleć z pomidorkami

Jeśli chodzi o pomidorki to na pewno aussie, polisch, berkeley tie die pink, warszawski świt, najsmaczniejsze zolte brandywine i zolotye kupola i z karlowych żółtych Dwarf golden champion (to krzak nie wymagający podpór i rosnący do 70cm) pyszny a z koktajlowych ambrosia Red.

Co do zakupu szklarenki to jest to genialna sprawa - bierz największą jaka sie zmieści - im mniejsza tym mnie wygodna - gdybyśmy jeszcze raz kupowali wzięlibyśmy większa i postawilibysmy ją w poprzek by nie zagracała ogrodu. Nie w każdej szklarence są okienka na górze - koniecznie bierz taka z okienkami

dzięki Agatko

W Szczecinie był kiermasz Ogrodniczy „Pamiętajcie o ogrodach”.
Udało mi sie kupić cześć zaplanowanych rzeczy
Zimowit waterlilly - udało mi się kupić gigantyczne cebulki - mam nadzieje, że bedą tak piękne jak ma zdjęciach

Do tego kupiłam jażmianki, trzmieliny na dość wysokim pniu i dwie rutewki bo te z internetu okazały sie białe.

Dzień pracowity bo w końcu przyszły cebulki z przedsprzedaży i mam na dzisiaj dość sadzenia - posadziłam 8 cesarskich koron i 22 najróżniejsze lilie a do tego posadziłam 400 krokusów i na dzisiaj stanowczo mam dość ale na wiosne bedzie Krokusowy rzeka a nawet dwie

W końcu mały postęp: 4 szczepki prusznika od 1,5 miesiąca nie padły - chyba będzie pierwszy sukces rozmnożenia tego niebieskiego drania. Próbuje od zeszłego roku i widzę że szczepki muszę pobierać późnym latem lub jesienią. W tym roku „bawiłam się” od wczesnej wiosny i wszystko schło i padało.

Dwie szczepki przy wykałaczce maja ponad 1,5 miesiąca i wypuszczają listki. Pozostałe dwie są młodsze.