Nie wiem czy cokolwiek sie uda zrobic dzisiaj. Chcialam skosic trawe, ale kropi deszcz. Jest bardzo cieplo, 18 stopni, ale pochmurno i kropi... Szkoda, ze wczoraj nie skosilam, bo miejscami jest juz duza
A teraz obiecane fotki. Najpierw roze z donic, ktore maja listeczki malenkie
Trawa dochodzi, ale jeszcze gdzieniegdzie placki i siwizna
Zywoplocik krzywo ciachnelam, poprawka w czerwcu Rabata w trakcie metamrfozy
Powojnik w kuli szaleje. Wczoraj nie mialam co przeplatac, a dzisiaj juz musze
Barwinek zaczyna kwitnienie. Troszke przymeczony po zimie, ale on jest twardy
Kancik do korekty Musze tez skorygowac zwirkowa obwodke
Kolejowa z drugiej strony, klosowka rusza, ale chyba sie z nia pozegnam, mam nerwa na nia. Kolejowa nam sie opuscila z jakiegos powodu i wylazi beton. Zon juz mysli jak to poprawic, ale to nie bedzie latwe. Taras jeszcze nie wykapany.
Zurawki, te najbardziej ucierpialy, ale jestem co do nich optymistka, dostaly wczoraj Florovit, powinno byc OK