Ta czesc jest od wschodu, od poludnia nic nie zaslania slonca do poznego popoludnia. Rabata oddziela posesje od ulicy.
Oczywiscie mozemy wiele usunac, nosze sie z tym od zeszlego roku i nie widze problemu bo jalowce pozarastaly, nachodza na siebie. Wokol jukki jest trzmielina taka zielono-biala. Przed kosodrzewina to jest jeden wielki jalowiec, byl na wiosne troche przyciety z brzegu, jest bardzo duzy. No nie wiem doprawdy co z tym swierkiem, jesli go przytne, to dac mu od dolu bluszcz?
Sebek, pewnie, ze mozemy dac hortensje, wtedy bedzie ogrod hortensjowy. Od tej rabaty przechodzi sie na tyly ogrodu, tam gdzie planuje szpaler hortensji
Poki sa jalowce nie bardzo moge niczym przod podsadzic, bo one sie rozrastaja i zaglusza wszystko co przed nimi.Tak mi zagluszyly trzmieliny, wiec raczej zmienia miejsce pobytu
Boćku, tam, gdzie masz garaż sąsiada i świerki ładne a zaraz obok rabatę trawiastą - brakuje mi jakiegoś przejścia architektonicznego, jakiegoś łącznika. No ale nie wiem, co Ci poradzić. Może Magnolia podpowie, co sądzi.
A jeżeli ogród nowoczesny, to ja bym wyprostowała rabaty - to jest myśl! Tylko dobór roślin musiałby być inny (hortensje-trawy-choiny kanadyjskie). Berberysy mogą być.
Ewus, tam nie bardzo moge cos zadziałac, bo mam w kacie postawiony kompostownik. Ale, chociaz tego nie widac za pierwsza piorkowka jest sosnica japonska - postaram sie cyknac fotke w weekend