Agacia
09:47, 08 paź 2011
Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 1445
Hej,
problem dotyczy magnolii pośredniej 'Lennei Alba'. Posadzona w maju b.r. Niestety nie zapisałam do czego, ale na pewno była to jakaś lepsza ziemia z worka, prawdopodobnie kwiatowa + ściółka. Szybko, bo w czerwcu zaczęły zwijać się i 'ubywać' liście (wyglądały jakby pękały na części) i gdzieniegdzie miały czerwone plamy. W sklepie ogrodniczym pokazałam zdjęcia i kazano mi opryskać Karate, co też zrobiłam. Bez skutku. Tzn. od razu jakby szybko ruszyła, ale liście dalej wykazywały powyższe objawy. W połowie czerwca sypnęłam więc płaską łyżkę nawozu Florowit do Rh (również za radą pana ze sklepu ogr.). I tak całe wakacje chorowała. Mniej lub bardziej - kiedy już myślałam, że wychodzi na prostą pojawiały się chore liście (nie chcąc dalej truć po prostu je obrywałam). Na przełomie sierpnia i września pojawiły się szaro-białe okrągłe plamy na liściach, wyglądały na pleśniowe. Opryskałam Topsinem. Nic nie dało, a wręcz mam wrażenie, że oprysk zaszkodził.
Dodam, że dbałam żeby miała wilgotno, a oprysków dokonywałam w pochmurną pogodę.
Obecnie (od jakichś 2 tygodni) jej stan gwałtownie się pogarsza, chorują już praktycznie wszystkie liście i każdy wygląda inaczej. Generalnie chyba powinnam ją wywalić, ale może jeszcze da się coś dla niej zrobić?
Fotki:
problem dotyczy magnolii pośredniej 'Lennei Alba'. Posadzona w maju b.r. Niestety nie zapisałam do czego, ale na pewno była to jakaś lepsza ziemia z worka, prawdopodobnie kwiatowa + ściółka. Szybko, bo w czerwcu zaczęły zwijać się i 'ubywać' liście (wyglądały jakby pękały na części) i gdzieniegdzie miały czerwone plamy. W sklepie ogrodniczym pokazałam zdjęcia i kazano mi opryskać Karate, co też zrobiłam. Bez skutku. Tzn. od razu jakby szybko ruszyła, ale liście dalej wykazywały powyższe objawy. W połowie czerwca sypnęłam więc płaską łyżkę nawozu Florowit do Rh (również za radą pana ze sklepu ogr.). I tak całe wakacje chorowała. Mniej lub bardziej - kiedy już myślałam, że wychodzi na prostą pojawiały się chore liście (nie chcąc dalej truć po prostu je obrywałam). Na przełomie sierpnia i września pojawiły się szaro-białe okrągłe plamy na liściach, wyglądały na pleśniowe. Opryskałam Topsinem. Nic nie dało, a wręcz mam wrażenie, że oprysk zaszkodził.
Dodam, że dbałam żeby miała wilgotno, a oprysków dokonywałam w pochmurną pogodę.
Obecnie (od jakichś 2 tygodni) jej stan gwałtownie się pogarsza, chorują już praktycznie wszystkie liście i każdy wygląda inaczej. Generalnie chyba powinnam ją wywalić, ale może jeszcze da się coś dla niej zrobić?
Fotki:
____________________
~ W ogrodniczkach ~
~ W ogrodniczkach ~