ja ją już wykopałam parę dni tem,u bo nie mogłam wytrzymać. I okazało się, że korzenie są w miarę ok. Tylko końcówki u niektórych korzonków były ciemne, jakby podgnite, ale niewiele. Usunęłam je. A reszta korzeni jest jasnych i jędrnych. Zaskoczyło mnie tylko to, że od lata się nie przyczepiła do ziemi, tzn. korzenie miały nadal kształt doniczki, z której roślina była wyjęta i wszadzona do ziemi. Głębokość sadzenia była też właściwa, tylko na zimę był kopczyk z ziemi, który już 2 tyg. temu odsypałam. Póki co podsypałam ją bioponem do magnolii i bedę czekać.
____________________
Milena -
zielonastrefa