Ja najpierw kupuję albumy i później wywołuję ilość odbitek pod konkretne albumy, ale najgorszy jest wybór np. 400 zdjęć z 2500 zrobionych, z czego 1000 jest prawie takich samych, bo dużo zdjęć robię sportowych w trybie seryjnym. Te zdjęcia różnią się tylko szczegółami (film klatka po klatce) i później kwitnę przed kompem wybierając lepsze z gorszych, najlepsze z lepszych i the best z najlepszych. Ale już wychodzę na prostą Do marca dam radę.
Domi nie wiem czy Cię to ucieszy ale przyjdzie taki dzień kiedy Twój ogród będzie moją inspiracją
To niesamowite. Ten sam ogród ale jak niesamowicie różny (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) w zależności od pory roku. Gratuluję serdecznie.
a ja od dłuższego czasu próbuję się zmobilizować do wywołania zdjęć i mi schodzi...
Aneta masz rację ogród Domi jest mistrzoski bije z niego taki spokój, harmonia, madżenie