edi75 napisał(a)

Jeny.... jaki on słodki

piękniejszej fotki nie widziałam...to trzeba mieć refleks by uchwycić lizanie nosa... Ogród przecudnej urody prezentuje się wspaniale...nie mozna oderwać oczu od Twoich kompozycji...jestes ogrodowa artychą Aguś...Serio!!! Pozdrawiam

Agatorek napisał(a)

Czwartek



Niedziela

Doczytałam, że nie słońce powinno przypalać judaszowca Alley Cat. Jak będzie, to go gdzieś przesadzę.
Zeus dla skali




Jutro dojdą kolejne rośliny.

Zapowiada się super rabata Aga a nie chcesz włączyć w tą rabatę tej roślinki po prawej stronie i lewej też jednocześnie troszkę poszerzając tę rabatę wraz ze ścieżką? Lub poprostu posadzić je na tej rabacie bez poszerzania?

Haniu, ja też jestem ciekawa tej rabaty . Część roślin posadzę dopiero po umieszczeniu na niej huśtawki, wolę uniknąć ewentualnych strat .

Elisko, dziękuję . Venus również . Pozdrawiam serdecznie

Monika, te roślinki to (w tej chwili mini) dęby, które są posadzone w szpalerze kilku sztuk (szpaler przecina ścieżkę z kamieni). Z jednym dębem jest jakiś liliowiec. Myślałam o poszerzeniu, ale wydaje mi się, że lepiej wygląda tak, jak jest.
Jak podrosną, będą cięte na jednej wysokości. Ale czasami myślę, że lepiej by było w ogóle bez nich . To taki element pomysłu eMa . Na razie zostaje, to malutkie drzewka, zdążę coś z nimi zrobić .

Aga weź pod uwagę, że nawet malutkie dęby mają długi palowy korzeń, który ciężko wyciągnąć. Wiem, bo u mnie dęby się sieją i ja te siewki usuwam.
Czekam na huśtaweczkę, ale judaszowiec bardzo ładnie wygląda przy tym konarze.

Aga czy jakieś judaszowce u ciebie zwijają liście tak jakby w rurki? Nie wiem czy to normalne. Głównie jeden tak ma (NN)

Gosia, wezmę pod uwagę korzeń dębików. Może trochę psy mi w tym pomogą

Aniu, u mnie judaszowce nie zwijają liści, widzę to czasami u dereni, jak jest zbyt sucho.

[b]bAga/b] u mnie jest pogoda raczej już jesienna .pada i zimno si zrobiło. Więc zdecydowałam ze coś podzielę i posadzę ,nawet próbuje rozchodnika rozmnażać z wierzchołków powtykałam prosto do ziemi

Edyta, u mnie niestety nie pada za często.

Ale ułamane rozchodniki (przy sadzeniu ułamało mi się kilka gałązek) też powtykałam w ziemię, ale one mocarne są

Rozchodniki na pewno się ukorzenią. Moje wiosenne już rosną.

Rozchodniki połamane nieraz sadziłam już do ziemi, wszystkie się przyjmują.