Judith! Miło mi. Niestety z deszczem jest problem, przydałby się chociaż jeden porządny, żeby podlał ogród.
Aby podniósł się poziom wody, to musiałoby padać parę dni.
Haniu! Nasz ogród jest położony nisko i zawsze był tu niewielki stawek z rowkiem doprowadzającym wodę spływającą z okolicy i drugim odprowadzającym jej nadmiar i my ten stawek trochę powiększyliśmy. Nigdy nie było problemów z brakiem wody (poziom wód gruntowych jest wysoki), pierwszy raz tak się zdarzyło dwa lata temu, kiedy była taka straszna susza, no i teraz zaczyna się podobnie (obym nie wykrakała)
Kacze dzioby, kiedyś usłyszałam taką nazwę i bardzo mi się spodobała.
Basiu! To było dwa lata temu i teraz zaczyna się podobnie, gdzieś te deszcze do nas nie docierają.
Bardzo się boję, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła.
Alu, ta alejka jest przepiękna. Taka romantyczna i wyciszająca, naturalna. Po prostu idealna.
Oczywiście okolice stawu i sam staw dalej zachwycają. Oby tylko poziom wody trochę się podniósł. Rabaty bylinowo-różane również piękne.
Pozdrawiam.