Zajrzałam, bo zaintrygował mnie tytuł wątku a tu taka niespodzianka, zielska ani gliny śladu nie ma a jest wypielegnowany ogród. Przeczytalam, że nawozilaś rododendrony co dwa tygodnie, ciekawam jakim nawozem , bo to z tego co wiem, to one nie lubią częstego nawożenia a u Ciebie takie energetyczne i zdrowo wyglądają.
Cześć Mily Gościu. Nawoziłam magiczną siłą z substrala przez oprysk. Czasem.mi się nie chcialo pryskac to lałam z konewki po lisciach. 1 łyzeczke dawalam na 10 l wody.
Teraz dostaly nawóz z żelazem pod do korzenia. Troche odpoczynku na kwitnienie i znów bede nawozić do sierpnia.
Moze bedą rosly dalej ładnie.
Widze je z salonu przez boczne okna i lubię.
Mówisz ze nie lubia vzestego nawożenia a spitykam tez opinie że to żarłoki.
Zakupy w ogrodniczych są naprawdę niebezpieczne. Zawsze coś może wskoczyć do koszyka, człek nie ma szans na obronę
Ja się teraz zastanawiam, jakie hosty wybrać do ogrodu. Jest zbyt dużo ładnych, a miejsce ograniczone
Byłam dziś u siostry czyli w domku rodzinnym.
Siostra gospodaruje w siedlisku z 1925 roku. I ma ogród taki nieformalny i swobodny. Obsadza balie kanki, emaliowane wiadra itp. Niektore maluje i ozdabia a inne zostawia jak były.