Lidka, życzę dobrego nastroju w pracy i po pracy Bardzo ładne goździki kupiłaś. Pięknie Ci kwitną rododendrony. Astilbe stanowiskowo może i pasuje, bo też lubi mieć mokro, ale zanim urośnie, to rododendrony też urosną Hakonechloa mi też by się widziały najbardziej. Może jeśli nie one, to molinie Heidezwerg? Nie rosną duże.
Bodziszki np Rozanne bądź inne długo kwitnące., niskie hortensje np. Bobo, dywanik z trzmieliny też można, hosty(jeśli to słoneczne miejsce to takie na słońce)
Ogólnie to tam niewiele miejsca chyba zostanie na cokolwiek jak rodki urosną. Hakonek bym chyba nie sadziła, no chyba, że zdjęcie przekłamuje i tego miejsca tam jest jednak więcej. Hakonki musiały by być co najmniej 50, 60 cm od bryły korzeniowej rodków
Ja odbieram i ograniczam do minimum, chyba że jest to długa prosta i nie ma ruchu na drodze, wtedy pozwalam sobie na rozmowę, gdy jadę sama, dla przełamania monotonii. Kto mnie dobrze zna, ten od razu wyczuwa, że rozmawiam, bo nie mam tak szybkiego czasu reakcji w rozmowie Rozmowa rozprasza i jazda też nie sprzyja koncentracji na rozmowie. BARDZO Ci gratuluję rozważnej jazdy, nic tak nie drażni jak kierowcy rozmawiający przez telefon i prowadzący zygzakiem lub ruszający z opóźnieniem na światłach, ale jeszcze bardziej jazda brawurowa. Na tym punkcie mam alergię. Więc mam ją prawie zawsze. Za przepisową jazdę uwielbiam Szwajcarów, nie przeżyłam nigdzie niczego podobnego. Absolutnie zero stresu na drogach. Każdy zna swoje granice wyznaczone przepisami i oczekuje tego samego od innych. 50 to 50 a nie 80, 120 to 120 a nie 160. Komfort przemieszczania się ogromny i dla wszystkich stron.
Poplewiłam skrzyp, spiro go zeschlo po oprysku.
Posadziłam szałwie i incarwille i penstemonka i te ddzisiejsze gożdziki. Pomiedzy różanką a platanową bedzie mały kawałek przechowalnika/rozmnażalnika. Mam tu jeszcze hortensje drzewiastą, lilaczek. Wszystko malutkie.
To teraz róże.
Celebration
Ascot
Pastella
Artemisy. Te kocham.nahbardziej.
I już wiem że podobają mi się najbardziej takie co na jednym badylu maja dużo kwiecia.
Aguś,
Pomponelle mam. Na razie pąki. Sporo róż nostalgicznych taki pokrój ma. Jesienią pojawią się następne. Akurat róże z neta fajne przychodzą z renomowanych szkółek.
Haha, mój eM jak zobaczył paczkę z różami z gołymi korzeniami, to popatrzył się na mnie, jak na istotę z kosmosu i zapytał, czy coś z tego będzie . Teraz chodzi i się dziwi .