Mam dwie budleje, nie pamiętam nazwy, z tych większych, niebieska i różowa. Rosną obok siebie, czyli warunki te same. Jedna dorasta już tak do 2,5 m (cięta nisko), a druga jednego roku przemarzła, odbiła od korzenia, jak piszecie, ale teraz trudno jej się pozbierać i osiągnęła gdzieś z 70 cm w ubiegłym roku.

Tak właśnie się dzieje, na roboczo wygląda to zwykle inaczej niż na papierze.
Mam budlejek sporo ale karłowych.
powodzenia, idzie Ci doskonale

LIDKA napisał(a)

Coś czuje że ze mną będzie tak samo.
Plany planami a wyjdzie w trakcie.

U mnie też tak samo

Bardzo dużo planuję, ale oczywiście w trakcie sadzenia, tak total w realu jak poustawiam rośliny to zawsze modyfikuję i to jest akurat fajnie. Jak dobrze, że jest to forum i tylu pasjonatów i doradców

Hey. Dziś w końcu oplewiłam tuje do końca i wymieniam kilka chorowitków.

Mąż spryskał na grzyba i dostały nawóz.


I uszykowam jeszcze 3 szt na kulki.



W środę ma być glebogryzarką. Byle nic nie pokżyżowało planów.

Pięknie praca idzie Roślinki na tle ogrodzenia wyglądają super

BASIA8 napisał(a)

Pięknie praca idzie Roślinki na tle ogrodzenia wyglądają super

Basia racja. Płot to dla mnie taka ramka ogrodu.
Mam zapuszczone dzialki wkoło. Żadnych szans na ładne krajobrazy zapożyczone.

Lidka ile metrów masz tych tujek? Albo ile tujek, jak łatwiej? Ostatnio mój brat szukał roślin na żywopłot i w końcu i tak stanęło na tujkach.

Właśnie mi uświadomiłaś, że muszę się wziąć za tuje