Byłam w pracy.
Potem posadziłam truskawki.
Miałam w planie tylko 3 donice. 4 szt wsadziłam do skrzynki.
Jak podrosną to może rozpiznam która to albion. Chcialam same wiszące to wsadzili gratis inne. I nie wiem która jest która.
Przy okazji zakupu kompostu w brico kupiłam dekoracyjne sztuczne wianki do latarenek. Mam je kilka lat. Kiedyś nastawiałam świec w środku ale w upały się topiły. Potem suche wrzosy .
Teraz mam wkłady do zniczy i te wianki.
Stoją na tarasie cały rok.
Latarenki ładnie przystrojone, tak delikatnie, bez przepychy, bardzo ładnie No i wszędzie o truskawkach czytam, mam takie jakieś zwykłe, muszę pomyśleć o jakieś lepszych odmianach
Dla mnie odkryciem były świeczki na baterie z cyklicznym zapalaniem. Mają trzy poziomy guzika. Wyłączony, włączony ciągle, włączający się codziennie na 6h. Mam taką ustawioną właśnie od 17:00-23:00. Raz ustawię i tak sobie działa, aż do wyczerpania baterii.
Lidka, my teraz w ogrodzie mamy straszny rozgardiasz. Wszystko na raz i przesadzanie i sadzenie nowej rabaty, a do tego córka wymyśliła, że zrobi u nas poślubne party 25 maja. Musimy popchnąć to z remontowo-renowacyjnych spraw miało być spokojnie latem robione. W sumie jest teraz taki bałagan, jak nigdy dotąd. Państwo narzeczeństwo wpadają 2 razy w tygodniu i niby pomagają, ale nie wiem, czy nie lepiej by nam szło, gdybym nie musiała co chwilę rzucać tego co robię i lecieć na drugi koniec ogrodu rzucić okiem. Mają swoje pomysły i chciejstwa, a ja nie mogę im odmówić, więc kociokwik pełen.
Dziś kręgosłup mi tak dokłada, że chyba naszpikuję się przeciwbólowymi.
Nie mam co z nowych rzeczy pokazywać A wątek chciałabym jakoś sensownie zrobić, może trochę chronologicznie. W końcu te moje rabaty jakoś powstawały kolejno.
Rury pionowe to pewnie nie są najlepsze, ale te korytka poziome jedno nad drugim myślę, że mogą być niezłe.
Latarenki mam podobne, tylko w kolorze drewna. Ja w nich instaluję lampeczki ledowe, takie długaśne druciki na baterie. Wstawiałam świece, ale nawet ogromne wydawały mi się zbyt małe. To tak wygląda (usunę potem, bo to zupełnie nie ogrodowe zdjęcie)