Ja też do pracy

Postępy w pracach cieszą z tą rabatą Mężowi odjęłaś pracy, sobie dołożyłaś plewienie planowałaś oddzielne prostokąty, chyba że źle zrozumiałam a tu taki kawał rabaty wyszedł, fajnie się rozpędziłaś po tylu latach masz doświadczenie w utrzymaniu ogrodu.

LIDKA napisał(a)

Nawodniemia nadal brak
Trawnika brak

myśle o żwirku...

What????

Hahahha!

Wiedziałam, że z tym żwirkiem to nie wypali

Ale chyba fachowcy podczytali, bo szybko się ekipa zjawiła

Oj
Wróciłam
Nawodnienie działa.

Po niedzieli zaczne grabić i równać po wykopach pod nową trawę.
Będę siać ręcznie.

Ale sie ciesze. Już mi zieleni trawnika brakowało.

No i super, że jesteś zadowolona bo w końcu to Tobie ma się podobać

Lidka, doczekałaś się Na wielkich tego świata ponoć trzeba czekać
Ja na kuchniarza czekałam I nie żałuję

No fajnie, teraz czekać tylko na efekty cierpliwie

Myślałam że się dziś pokręcę po ogrodzie ale pada od wieczora. Deszcz gęsty i intensywny.

No nic. Bedzie dzień lenia.
Mąż Obiecał obiad w knajpie.









Miłego dnia

Przed sianiem taki deszcz to skarb