Nawzajem

Lidzia, czyżbyś szalała jeszcze w ogrodzie?

Leże i nadrabiam wątki.

Od jakichś 3-4 tygodni przy kazdych zakupach spożywczych wkładałam do koszyka narcyzy. Troche sie ich nazbierało.

Wydłubałam tez narcyzy z rabaty bukowej które wylazły mi w szafirkowej rzeczce i wsadziłam je wszystkie wokół rabaty kortowej. Wyszło mi ok 70 kępek po 3 -5 cebulek.

Jedną stronę mam kwitnącą nawet.

Dołki kopałam małą łopatką i teraz mnie łapa boli od tej twardej gliny.

Napaseę je nawozem po kwitnieniu.



Wypieliłam większość rabaty kortowej, zrobilam porządek z doniczkami, pomyłam tace i podstawki.

Przesadziłam dzwoneczki w ładniejsza doniczkę na stolik na przednim tarasie, przekwitłe hiacynty z doniczki w domu wsadziłam do ziemi. W dwóch miejscach uzupełniłam obwódkę rabaty z seslerii.

Sporo roślin dziś podlałam.
Mogło by popadać bo sucho jest niemiłosiernie.

Całe popołudnie aż do szarówki spędziłam w ogrodzie. W nowych i wygodnych ogrodniczkach z chińskiego portalu.

Plan na jesien to nasadzić hiacyntów,tulipanów, krokusów i innych cebulowych wewnątrz tej rabaty.

Dzis odkryłam że gaury żyją. Ale się ucieszyłam.
Odętka wychodzi, humelo w pare dni zrobiło się ładnymi kępkami.
Ożanka w ładnych kępkach.
Jarzmianki sie rozsiały, orliki tez. Jeżówki się budzą.

Wyszły mi tez prawie wszystkie cebulki lili które mi podarowała Bożenka -Grzebiuszka.

Na basenowej ruszyły juz miscanty.

Hiacynty możesz kupowac teraz, tak jak narcyzy.
Ja kupuję jako ozdoby świąteczne a potem zaraz sadzę w ogrodzie.
Podziwiam Cię za te wszystkie prace. Masz niesamowitą energię.
Na razie nie widzę żeby mi gaury wychodziły, poza różową.
A tak je kocham.
Jednak na razie nie lamentuję, może u mnie potrzebuję jeszcze trochę czasu?

Lidka, Ty to mega pracuś jesteś Ale efekty więcej niż zadowalające

Wyczuwam radość u Ciebie i wcale się nie dziwię. Wszystko wysprzątane, roślinki przetrwały, teraz tylko czekać jak wszystko szybko urośnie.
Kortowa usłana cebulowymi to będzie szał
Ja na tulipany nie mam już miejsca, ale sporo sadziłam w ubiegłych latach. Za to czosnki i hiacynty będę dosadzać.
Poszalałaś dzisiaj

Chciałabym mieć tyle energii co Ty. Ja po dzisiejszych pięciu godzinach w ogrodzie ledwo doczłapałam z busa do domu i padłam na twarz.

Dobry pomysł z kupowaniem narcyzów o tej porze roku. Ja tak robię z hiacyntami, ale dopiero jak przekwitną. Szkoda wyrzucać dobre cebule.

Lidka mam pytanie do pergoli, którą kupowaliście, czy lamele na dachu nie przeciekają podczas mocnego deszczu?

Wiaan napisał(a)

Lidka mam pytanie do pergoli, którą kupowaliście, czy lamele na dachu nie przeciekają podczas mocnego deszczu?

Nie i też wytrzymały grubą pierzynę śniegu mokrego bo napadało a potem jeszcze osunęło się z dachu.