nicol21 napisał(a)

Zrywam, zrywam i rozdaję . Ale taki plan też miałam - rozdawać bo to fajne uczucie kogoś móc zaskoczyć i obdarować Choć plan był bardziej jednokierunkowy - miałam na myśli domy starców, tyle że na razie czasowo nie wyrabiam, żeby jeździć. Niby extra 15-20min w jedna stronę, ale z pracą, 2ką małych dzieci, które też potrzebują mojej uwagi to robi się to wyzwanie.

Bardzo fajny pomysł do zrealizowania jak dzieci trochę podrosną

Dwa krzaki ivanetti - zrywam, zrywam i nie ubywa Jutro znów planuję zrywać. Mamy super temperatury - w dzien nawet 22st wczoraj było! Kwiaty są cudne.

penhill dark monarch i diva, obie piękne a tak różne!
na 3cim jeszcze ivanetti jest.

Jowey winnie i spółka.

A dom jak kwiaciarnia.

Sweet Suzanne i burlesca. Za rok burlesca idzie do ziemi, może ładniej się będzie prezentować. Zła nie jest ale nie do konca spełniła moje oczekiwania wobec niej...nie jej wina, raczej zdjęć z netu.

Piękne! Rozmnażaj! A jak zobaczyłam psa, to mi serducho pikło - mieliśmy takiego. Zwiał nam i zginął pod kołami już z 6/7 lat temu a dzieci nadal czasem za nim popłakują.

nicol21 napisał(a)

penhill dark monarch i diva, obie piękne a tak różne!
na 3cim jeszcze ivanetti jest.

Diva na żywo ma takie intensywne kolory jak na zdjęciu?

Rojodziejowa napisał(a)

Piękne! Rozmnażaj! A jak zobaczyłam psa, to mi serducho pikło - mieliśmy takiego. Zwiał nam i zginął pod kołami już z 6/7 lat temu a dzieci nadal czasem za nim popłakują.

Pewnie będę cos namnażać

Oj tak, z psa uciekinier pierwsza klasa. Każdą dziurę znajdzie, w ogródku mamy podwójną siatkę w dolnej części bo potrafił się przecisnąć między siatką a tym betonem pod siatką! A teraz tylko czycha jak wychodzimy albo wracamy ze szkoły bo dziewczynki nie zawsze sobie z tą siłą poradzą. Właśnie takiego brutalnego konca się boję, bo instynkty są mocne.
Ogromny plus dla bliższych i dalszych sąsiadów - jak tylko widzą że zwiał to albo go przyprowadzą, przyniosą, a jak nie da się złapać to przyjdą powiedzieć. Ostatnio taki starszy pan zadzwonił, mówi czy wiem że mój pies biega a ten wpada do domu przez drzwi jak gdyby nigdy nic...

z dziecmi jest super, ale charakterek to on ma! Uparciuch jeden z tego naszego Fuji'iego.

antracyt napisał(a)

Diva na żywo ma takie intensywne kolory jak na zdjęciu?

Diva na zywo jest chyba bardziej buraczkowa, aż tak nie świeci, ma głeboki kolor, ciut jak w welurach jeśli możesz domyślić się o co mi chodzi. Płatki od spodu są jaśniejsze więc to daje ciut poświaty. Ma piękne ułożenie płatków i całość kulki jest ładna. Chyba ivanetti u mnie jest bardzie fioletowy, mniejszy i mniej urokliwy, ale za to obficie kwitnie jesienią.