Rabata na miejscu piaskownicy wygląda jakby była tam od zawsze, super . Kwiecia masz jeszcze opór, nie marudź . Ogród skąpany w słońcu wygląda prześlicznie. Co do berberysa pamiętaj, że u mnie na Ciebie czeka . Ma jeszcze mączniaka skubany, ale jest już znacznie lepiej. A co z tą skarpą w końcu? Będzie kaskada?

No faktycznie, jakoś mi tam pasuje ten rododendron, ale nie wiem jak przezimuje, bo trochę późno go przesadzałam.
Zobaczymy.
Właśnie Kasia to kwiecie mnie mocno irytuje, bo to raczej przekwitnięte kosmosy, ale tak późno jestem w domu, że nie mam kiedy ich wywalić.
I jeszcze kawa złapała mi wełnowce, no masakra.. od storczyka jakiegoś, pozbyć się tego nie mogę

Kaskada to odległa przyszłość. Widziałaś jaką mam skarpę czy huśtawce straszną, na wiosnę muszę coś z nią zrobić.
Pojęcia nie mam co na niej posadzić jak tam sama glina

abiko napisał(a)

Konrad a co ty takiego warzywniakowi zrobiłeś? Może i ja skorzystam, bo u mnie tak różnie.

Permakultura Aguś

sylwia_slomczewska napisał(a)

Permakultura Aguś

To wiem , ale teoria takich upraw i życia to duuużo wiedzy. Ja też tak się staram, ale jednak nie mam takich spektakularnych sukcesów Czyli coś jeszcze robię nie tak

I w piaskownicy znalazło się miejsce na różaneczniki. A u mnie już nie ma miejsca. Odejmuję.

Jest kolor, jest - tylko słońca nam trzeba.

nie wiem czy późno na przesadzanie Rh ...ponoc teraz najlepszy czas ...spory jest ...powinien sobie poradzić

masz duzo bylin róznorakich ..i to jest problem ...bo teraz robia duzy burdelik ...wyciełam czesc swoich i widze róznice na rabatach

Justyna bez różnorodnych bylin ciężko romantyczny ogród zrobić , a Aga taka właśnie duszyczka romantyczno- konkretna. W realu nie ma tam burdeliku.... no może poza skarpą czasowo

A nie posadziłas tego rh za blisko obok tego drugiego? Obydwa sa dosc duze , szybko moga miec ciasno, chyba ze to tylko na zdjeciu tak wyglada. Nie martw sie przesadzaniem , myślę że da rade tylko podlewac trzeba ale jutro ma byc spory deszcz.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Justyna bez różnorodnych bylin ciężko romantyczny ogród zrobić , a Aga taka właśnie duszyczka romantyczno- konkretna. W realu nie ma tam burdeliku.... no może poza skarpą czasowo

abiko napisał(a)

Oczywiście gaura.. poprawione

Sylwia mi się wydaje, że u mnie bałagan kosmosy robią jednak. Za dużo tego, bajzel jest i już. Najgorzej wygląda skarpa i pod tarasem. Czyli wejście. może zimą coś wymyślę. Widziałam nie jest źle.. naprawdę

Sylwia ja sie odniosłam do tego postu i jeszcze innych gdzie Aga pisze o bałaganie ktory ja męczy trochę.

byliny maja swoje 5min ...ale przychodzi taki czas ze robią bałagan i wtedy trzeba je ciąć i sprzatać ....w małym ogrodzie ten bałagan może przytłoczyć bardziej niz na duzej powierzchni ale za to łatwo i szybko mozna to posprzatac ..... bo nie ma duzo ...ale żeby nie było pustki trzeba miec jakis szkielet choćby drzew krzewów czy zimozielonych roslin czy nawet traw ...zeby oko mogło sie na czymś oprzeć ....bo jak sie zrobi pusta rabata ....to tez jest nie do zniesienia przez dłuższy czas.

Aga jak kazdy z nas musi znaleźć złoty środek na swoja przestrzeń )) ...i na małej powierzchni wcale nie jest łatwiej osiągnąć ideał nasadzeń

Pszczelarnia napisał(a)

I w piaskownicy znalazło się miejsce na różaneczniki. A u mnie już nie ma miejsca. Odejmuję.

Jest kolor, jest - tylko słońca nam trzeba.

Oj Ewuś, dlatego mus się przeprowadzić do ciepłych krajów. Słońce mi jest koniecznie potrzebne.