Trochę Justyna ma rację Sylwia

Ogród romantyczny to ogród bylinowy. Zawsze jestem rozdarta między ogrodem poukłądanym zimozielonym, od linijki, Idealny Joli, czy Danusi, a takim misz maszem z dużą ilością kwiatów, przemyślanego bałaganu itp. I faktycznie jak się robi jesień to bez podparcia zimozielonymi byliny tracą na wyglądzie
Ale wiecie co.. i tak uważam, że z ogrodem jest jak z podłogą. Ale to tylko moje zdanie

Jak masz bałagan w domu i brudną podłogę to masakra a przy czystej podłodze to i bałagan da się przeżyć. Tak samo z ogrodem, jak skosisz trawnik to ogród wygląda od razu lepiej
W każdym razie róże przy tarasie, które przemarzły w zimie, chociaż kwitną cudnie wywalam. Co roku mi chorują, są w złym miejscu, przy każdym plewieniu jestem podrapana.. znikają.
Zostaną cisy i na wiosnę trzeba ją jakoś uporządkować. Coś wymyślę
____________________
Agnieszka
Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem...
Wizytówka