Pszczelarnia obecnie panoszy się czyściec, dąbrówka, 3 kępy małe jeszcze fioletowych astrów, są jakieś rojniki niskie, bo rosną z każdego korzonka jak kopię, na dole skarpy są poduchy floksów szydlastych i irga, która miała być na początku, ale jej nie wywaliłam.
I w miarę to się jakoś trzyma i zarosło. Dlatego żeby się tam nie urobić jednak, to chcę dosadzić i zostawić
Ja wiem, że taka monokulturowa byłaby fajna tylko szkoda mi tych roślin które już są.
Edit: I taka monokultura nie jak nie będzie grać z moim misz maszem

i sąsiadki
____________________
Agnieszka
Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem...
Wizytówka