Po dzisiejszej nocy zmroziło mi prawie wszystko od wejścia do ogrodu. Bratki w donicach, ciemierniki, tulipany nawet hiacyntom się dostało.
No cóż.. taka wiosna.
Słomcia tyle zdjęć tu napstrykała a ja w nieświadomości Najmłodszy też przejął aparat a mama ma labę Koty takie już duże, uwielbiam to ich moszczenie się w miejscach nie dla nich Mam nadzieję, że mróz róż ci nie zniszczył! U mnie przez ostatnie dwa dni o 6 rano było -6. W donicach jeszcze nic nie mam ale gaury mi szkoda bo już z ziemi wychodziła.