Słomcia tyle zdjęć tu napstrykała a ja w nieświadomości Najmłodszy też przejął aparat a mama ma labę Koty takie już duże, uwielbiam to ich moszczenie się w miejscach nie dla nich Mam nadzieję, że mróz róż ci nie zniszczył! U mnie przez ostatnie dwa dni o 6 rano było -6. W donicach jeszcze nic nie mam ale gaury mi szkoda bo już z ziemi wychodziła.

Koty i rzodkiewka nie idą w parze ale fajna fotka zostanie.

Jakie łobuziaki z Twoich kotków.
Mrozy niestety niszczą nam kwiaty. Ale idzie już ocieplenie

U mnie leza narcyzy, a takie sliczne byly...

Tak sobie myślę, że my mający jakiekolwiek ogrody/ ogródki to i tak mamy super sytuację, bo zawsze można do nich wyjść.

Co prawda śnieg dziś mi przysypał wszystko drobnym puchem, ale kilka zdjęć mojego najmłodszego pokazują co kwitnie obecnie.

Pierwsze żonkile, reszta w pąkach.


Hiacynty powoli rozkwitają..

Pachną cudnie, ale trzeba się prawie położyć na trawie