Gdzie jesteś » Forum » Drzewa i krzewy liściaste » Ambrowiec amerykański - Liquidambar

Pokaż wątki Pokaż posty

Ambrowiec amerykański - Liquidambar

Dorota71 22:37, 04 lip 2016

Dołączył: 16 paź 2015
Posty: 30
Może deszcz pomógł. Ja go sporo lałam ale i tak listki uschły. Bardziej podejrzewam szok przez wsadzsnie do ziemi. Ważne, że teraz się odradza i jest ok.

Psiamama 22:42, 04 lip 2016


Dołączył: 15 mar 2015
Posty: 1212
Madzenka napisał(a)
Toszka czyli nadmiaru wody nie powinnam sie obawiać? Skad zatem choroby grzybowe, zaatakowały moje ambrowce fytoftyroza a rok temu antraknoza lub jakas bakteria plamistośc. Czy to moze byc wina podłoża, chorych sadzonek czy inna przyczyna?

Madżenko czy antraknoza u twoich ambroeców zaczynała się tak?
____________________
Aga-Psiamama;Kulą w płot
Madzenka 23:34, 04 lip 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Psiamama napisał(a)

Madżenko czy antraknoza u twoich ambroeców zaczynała się tak?


U mnie w kilka dni były całe w duzych czarnych kropkach, dosłownie w trzy dni zrobiły sie brzydkie liscie. Ale dwukrotny oprysk w odstepach 7 dni Amistarem i Topsin (razem zmieszane) pomógł. Ńie wiem czy to była antraknoza czy jakas plamistośc. Wazne ze w ciagu sezonu wypuszczały potem zdrowe liscie
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Toszka 23:35, 04 lip 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Madzenka napisał(a)
Toszka czyli nadmiaru wody nie powinnam sie obawiać? Skad zatem choroby grzybowe, zaatakowały moje ambrowce fytoftyroza a rok temu antraknoza lub jakas bakteria plamistośc. Czy to moze byc wina podłoża, chorych sadzonek czy inna przyczyna?


teraz dopiero zorientowałam się, że dwa razy dałam tego samego linka (nikt mi nie zwrócił uwagi)
poprawiłam już drugi link, tam jest masa informacji dla szkółkarzy, łącznie z przyczynami zamierania systemu korzeniowego u siewek z czego można wyciągnąć szersze wnioski.

U ciebie można dopatrywać się przyczyn w odczynie gleby - ambrowiec należy do rodziny oczarowatych i wymaga kwaśnego odczynu do obojętnego. Z resztą fytoftoroza jest zazwyczaj wynikiem zbyt wysokiego ph...
Nie wmawiam nikomu, że jestem ambrowcowym specjalistą - pogrzebałam w necie, po amerykańskich stronach, bo to ich rodzime drzewo i mają stanowczo więcej doświadczeń i badań z nim. Ciekawe są opisy siedliskowe i występujące w naturze sąsiedztwo innych drzew. Jest to drzewo terenów łęgowych, a więc czasowo zalewanych.

U Psiejmamy napisałam
Jeśli dobrze, szeroko i głęboko przygotujesz dołek z dodatkiem kwaśnej próchnicy (nie torfu!) i będziesz dbała o podlewanie (zalanie mu nie grozi) to daj mu czas i chłopak się zadomowi, ukorzeni i złapie wiatr w żagle.
Jak dla mnie to Tereski ambrowiec albo miał uszkodzony system korzeniowy, albo go przesuszyła, zapominając o obfitym podlewaniu. Z materiałów zapodanych (tam jest - druga pozycja- opracowanie dla szkółkarzy) to zdrowe drzewo, jedynie może być nękane przez mszyce i inne ssąco-kłujące, ale poza względami estetycznymi niczym większym nie zagrażają. Ambrowiec nie jest odporny na suszę i pożary (realia amerykańskie). Ma cienką korę i w młodym wieku może podmarzać. Dobra wiadomość taka, że odporny jest na werticiliozę (uwiąd ). Jedyne groźne choroby to rak i zaraza ambrowców jeśli drzewo jest w złej kondycji. Ważniejsze aspekty pisałam w watku, m.in. zbyt wysokie ph i związana z tym chloroza ale to od razu samo drzewo sygnalizuje kolorem liści.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Madzenka 23:37, 04 lip 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
To by mi si zgadzało, bo równiez mam problemy z rododendronami z powodu nieodpowiedniego PH. Bede zatem im zakwaszać podłoze
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Toszka 00:23, 05 lip 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Jeszcze jedna uwaga
Z zaleceń w podanych linkach jest wiosenny oprysk preparatami olejowymi, tj.Promanal.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
TeresaSz 09:00, 05 lip 2016


Dołączył: 06 sty 2013
Posty: 356
Toszko dopiero teraz udało mi się zrobić i wkleić zdjęcia. Cienkie gałązki są suche i łamią się jak zapałki. Grubsze też wydają się być suche. Lepszych zdjęć nie udało się zrobić.
____________________
Ogród ze skarpą
Toszka 09:06, 05 lip 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
no to klops

Jak będziecie nieboraka wykopywać zrób zdjęcia korzeni i obejrzyj dołek... chociaż czegoś się pouczymy i twoja strata nie pójdzie na marne
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
TeresaSz 09:22, 05 lip 2016


Dołączył: 06 sty 2013
Posty: 356
Jasne że tak zrobię. Jestem jednak bardzo zdeterminowana, aby go mieć więc chyba się zdecyduję na jeszcze jeden egzemplarz. Obejrzę dokładnie system korzeniowy, wykopię dół do którego wsypię kwaśną ziemię, kompost i wymieszam z ziemią ogrodową a potem będę obficie podlewała. Mam nadzieję, że tym razem się uda. Pytanie tylko czy mogę wsadzić go w to samo miejsce?
____________________
Ogród ze skarpą
Toszka 10:04, 05 lip 2016


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Możesz na wszelki wypadek ziemię podlać/odkazić preparatem jodynowym zapodanym w herbicydach przez Doktora Mazana. To mikstura idealna pod kwaśnoluby wszelakie

____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies