Magda, dzięki za obszerne info

Pokazuj jak najwięcej, będę się od Ciebie uczyć

Też staram się czytać i oglądać i słuchać, no ale doba za krótka
A z tymi moimi groszkami to chyba faktycznie nie otwierałam na dzień foliaka i się ugotowały

Ale priorytetem było, żeby foliak się nagrzał bo ziemia zamarznięta była jeszcze jak był stawiany. Dobrze, że to tylko groszki padły ofiarą mojej niewiedzy
Wzeszły mi drugi raz siane sałaty, chyba je jutro do foliaka na stolik zaniosę, będę go na dzień otwierać, może nie podzielą losu groszku