No właśnie Beatko nie mam nawodnienia.... nie było na to środków.... trochę szkoda bo widzę że by się przydało w upalne dni.
Myślę sobie jednak że w każdej chwili można przecież założyć, a tych upałów w Polsce niestety nie ma aż tak dużo.
W tym roku poobserwuję czy jest konieczność.
No u mnie jeszcze nie pokazały kwiatuszków ale widać że lada moment powinny zakwitnąć. Do towarzystwa dostały szałwię Caradonna
A ten patyk z listkami to wetknięta od niechcenia hortensja i chyba sie przyjęła
Kwiaty Cinderelli też są śliczne i pachną, jednak nie są tak trwałe i sypią się niemiłosiernie po przekwitnięciu .... nie lubie tego ale cóż nic na to nie poradzę.
Jak całe ogrodowisko tak i ja zackochałam się w jeżówkach ...
mam chyba 3 rodzaje , ale kwitną tylko na razie takie z piękną poczochraną czupryną na glowie