Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Joaśki ogród z wyobraźni - początki

Pokaż wątki Pokaż posty

Joaśki ogród z wyobraźni - początki

Joaska 12:01, 10 lip 2015


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
iwka napisał(a)
czekamy

juz są
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
Joaska 12:03, 10 lip 2015


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
beta napisał(a)
fajnie te rabatki obmyśliłaś...są delikatne, subtelne i romantyczne...podoba mi się ...a pismo obrazkowe uwielbiam

Dziękuję Beatko, wiem że teraz jeszcze niewiele widać, musi się wszystko rozrosnąć, musze nawieźć kory i może wtedy będzie widać odrobine lepiej mój zamysł.
A najważniejsze że maja być mało wymagające ....
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
Joaska 12:04, 10 lip 2015


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
beta napisał(a)


faktycznie fajny kontrast kolorystyczny...rudy i szary...

Lubie te rudzielce ... a ze żwirkiem na prawdę super sie komponują .... nawet mi przyszedł taki pomysł żeby zrobić więcej rabat żwirowcyh ...ale nie .... za trudno je utrzymać w porządku ....
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
Joaska 12:05, 10 lip 2015


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
beta napisał(a)
też lubię kocimiętkę

To tak jak ja ... teraz gdy jeszcze mi lawenda nei kwitnie to nawet chyba ja wolę od lawendy ... tylko ten zapach ... lawendy jest bezkonkurencyjny ....
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
malkul 12:06, 10 lip 2015


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Joaska napisał(a)
I taki ogólny widok na front .... z obsypaną Ciderellą ....


nic tylko czekac az sie wystzko rozrosnie
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
Joaska 12:07, 10 lip 2015


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
beta napisał(a)
niewątpliwie tej róży uroku nie można odmówić...ale te płatki to chyba do szału by mnie doprowadzały

Róża cudna...ale to śmiecenie mnie wkurza i niestety chyba czeka ja eksmisja z frontu .... wiosną wyląduje na tyłach tam może śmiecić.... a na frocie muszę coś innego wykombinować ... może powtórzę pomponellle???
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
Joaska 12:09, 10 lip 2015


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 5104
malkul napisał(a)


nic tylko czekac az sie wystzko rozrosnie

Podobno cierpliwość to cecha ogrodników.... niestety chyba mi brakuje tej malutkiej cech bo ja już bym chciała busz .....
____________________
Joaśki ogród z wyobraźni-REALIZACJA 2015 "Niebo samo nie spadnie, trzeba je osiągnąć./Adam Mickiewicz/"
malkul 12:10, 10 lip 2015


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Joaska napisał(a)

Podobno cierpliwość to cecha ogrodników.... niestety chyba mi brakuje tej malutkiej cech bo ja już bym chciała busz .....


hihih skąd ja to znam

a potem będzie czas ze będziesz busz ograniczała
wiesz robota w koło macieja
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
BEATA_S 13:06, 10 lip 2015


Dołączył: 27 maj 2011
Posty: 2123
Joaska napisał(a)

No właśnie Beatko nie mam nawodnienia.... nie było na to środków.... trochę szkoda bo widzę że by się przydało w upalne dni.
Myślę sobie jednak że w każdej chwili można przecież założyć, a tych upałów w Polsce niestety nie ma aż tak dużo.
W tym roku poobserwuję czy jest konieczność.


Pewnie, że można później, należy poobserwować.
Ja też odwlekam ten temat od kilku lat, ale u mnie się nie da. Wytrzymałość moja się skończyła...O ile z frontu jako-tako, to od tarasu (mnie więcej tak jak u Ciebie) do końca działki i na całej szerokości mam trawnik- siano... dosłownie).
U mnie tereny piaszczyste, z frontu dużo ziemi było nawiezionej (bo był spory spadek terenu) i dlatego na tej ziemi trawa wytrzymuje, ale cały tył to porażka. Mimo podlewania.
Wystarczy kilka dni upałów i nie widzę zielonej trawy do jesieni
Dwa lata temu wyleciało nam 10 tuji brabant (były już powyżej ogrodzenia), w tym roku widzę, że wierzba się posypała (jej akurat mi nie szkoda ), ale też grujecznik przypalony...
Mam dość..., a jakie hortki klapnięte jak wracam z pracy... Szkoda mi tych roślin. Ale się pożaliłam, sorki

U Ciebie Asiu inna ziemia, może się obejdzie bez nawodnienia

Edit: Zapomniałam się pożalić, że ostatnio zmierzyłam czas podlewania.. Oboje z eM tracimy na podlewanie po 1,5 godziny wieczorem i to i tak nie wystarczy, aby było zielono....
____________________
Eksperymenty ogrodowe Beaty
Marga 15:09, 10 lip 2015


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 4122
Joaska napisał(a)


No wczoraj np. plewiłam bo wyłapałam chwastnicę .... kilka małych kępek ale zawsze.... tylko się zastanawiam skąd ta cholera sią tam wzięła????

Trawa siana była 18.06 nasiona to graminex sport.
a tak sobie rośnie


Dziękuję Ci dobra kobieto za zdjęcie. Buuu... ja się załamię patrząc na Twoj wyplewiony trawnik. U mnie urosło prawie samo chwastowisko i to przez 4 tyg! Miejscami aż do połowy łydki U mnie chwastnica idzie w tysiące. Jutro mam pierwsze koszenie.
Zdjęcia kwiatuszków super!
Pozdrawiam
____________________
Ogród dla moich synków
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies