Mam wycenę ogrodzenia, słupki metalowe betonowane i gęsta na dole siatka leśna, 47 zł/mb. Siatka na słupkach sosnowych malowanych 2x bitumem (część która jest zakopywana) 27 zł/mb. Mam do ogrodzenia 220 mb. Chyba nic póki co nie ogradzam ale mam nad czym myśleć do wiosny...

Mam numer do sąsiada, muszę do niego zadzwonić spytać ile chce za działki obok (w sumie 400m2) więc niewiele, ale znając życie to gośc krzykie bóg wie ile... a działeczki mini budować się tam nic nie da bo odległości nie puszczają, plus na jednej słup z prądem, na drugiej telefoniczny...

daredevil napisał(a)

3 metry od linii niskiego napięcia. Jupi. Więc zmieści mi się domek jaki tam planuję
Fajnie dostać dobre wieści. Byle tak dalej! Czekam na koleżankę która mi rysuje przesunięcie nitki z wodą i lecimy z tematem

Też będę zmieniać przebieg nitki wodociągu, na którą kiedyś pozwoliłam, zrobili przebieg inaczej niż było w planie(na mojej działce )teraz na moja prośbę Wik zgadza się za zmianę, tyle,że teraz muszę zgodzić się na wpis do KW i służebność przesyłu.

Ja się muszę przejść do jakiegoś prawnika, bo na działce mam słup tauronu i słup telekomunikacji/orange, i teoretycznie powinni płacić za to że mają swoje słupy na mojej działce. Nawet gdyby to były grosze, to miesiąc za miesiącem, rok za rokiem się zbiera... ale to przy okazji kolejnego pisma do sadu (jeśli będzie potrzebne) - w innej sprawie.

Nitka na działce którą kupiłam też biegnie inaczej niż na mapie... masakra.

powodzenia, pozdrawiam!

Też mam słup tauronu na innej kupionej działce, rozmawiałam na ten temat z kolegą adwokatem, to trudna sprawa, jak to się mówi, "duży może więcej". Sprawę mozna wnieść do sądu, ale to lata nerwów, nic tam nie robię i nie jest budowlana, teraz nawiozłam dla wyrównania terenu 57 samochodów ciężarowych ziemi, posieję trawę, może posadzę drzewa, ot tyle.

Ło... oki, dobrze wiedzieć. Koleżanka mówiła że dostaje kasę od tauronu, musze dopytać jak to załatwiała i kiedy...

57 wywrotek! Nieźle!

Myślę nad ogrodzeniem tego mojego pola, posadzeniem drzew owocowych tam Za jakieś 10-15 lat to też będzie działka budowlana, ale póki co... ale najpierw musiałabym tam mieć geodetę, znowu, żeby wytyczyć granice... kolejna kasa. Chyba niewarte to wszystko zachodu?

Ciekawe z tym Tauronem, czy bez sądu to załatwiła, z tego co wiem, to w niektórych sytuacjach właściciele działek wygrywają, bo prawo jest po ich stronie, poza tym każda sprawa jest inna. To są sądy a korporacje i ich prawnicy szczególnie doświadczeni i wyszkoleni w tym temacie.

Dokładnie. Nie mam ochoty się z nikim szarpać, więc jeśli to nie jest prosta piłka to pewnie odpuszczę. Spytam Krysi jak ona to załatwiała...

póki co czwartek już, młoda w przyszłym tygodniu ma egzaminy próbne i konkurs z fizyki, a potem za chwilę święta Moja Mama już robi pierogi i makowiec (!).

pozdrawiam miłego dnia

Większość kur jest tegoroczna i pierwszy raz widzą śnieg hihi

daredevil napisał(a)

Mam wycenę ogrodzenia, słupki metalowe betonowane i gęsta na dole siatka leśna, 47 zł/mb. Siatka na słupkach sosnowych malowanych 2x bitumem (część która jest zakopywana) 27 zł/mb. Mam do ogrodzenia 220 mb. Chyba nic póki co nie ogradzam ale mam nad czym myśleć do wiosny...

Mam numer do sąsiada, muszę do niego zadzwonić spytać ile chce za działki obok (w sumie 400m2) więc niewiele, ale znając życie to gośc krzykie bóg wie ile... a działeczki mini budować się tam nic nie da bo odległości nie puszczają, plus na jednej słup z prądem, na drugiej telefoniczny...

Tu przytocze historie naszej działki. Chyba w 2015 kupiliśmy główną cześć. Chcieliśmy jeszcze z takim ok 10m2 paskiem, jakieś 500m2 ale właściciel chciał ochronić swój widok.... no ok. 2 lata później sam do nas przyszedł i stwierdził, że może sprzedać nam ten pasek za pół ceny za m2 tego co kupowaliśmy 2 lata wcześniej. On wtedy sprzedawał też resztę, te dodatkowe 500m2 by nie dały mu większej kasy na głównej działce. A sprzedać samo to tam nic się nie da postawić. Że chłop w ostatniej chwili podniósł nam cenę przy tym pierwszym zakupie bo chciał odzyskać koszty geodety... a ja byłam na tydzien przed porodem to dałam temat mojemu chłopakowi. On powiedział do agencji gościa, że albo za X kwotę [w tym już wliczone mają być wszelkie opłaty i podatki] całość albo nie kupujemy. Ta X kwota to było jakieś 25% ceny którą płaciliśmy za m2 te 2 lata wcześniej.

Na pewno mu się to nie spodobało, ale sprzedał nam. Dla niego to było paredziesiat tysiecy w kieszeni i zdawał sobie sprawę, że albo się zgodzi albo nie będzie tej kasy miał.