Póki co jest bardzo zimno. Ciemierniki się trochę pospiszyły bo były osłonięte trawami. Traz trawy wycięłam i wyzbierałam, odkryte nie są już takie zadowolone i pewnie dobrych parę tygodni bedą stay w miejscu. Zapowiadają porządne mrozy dominus 15 do połowy miesiąca... póki co marzec jest zimniejszy niż luty, a już liczyłam że idzie ku lepszemu...
w nowej szklarni cisza, nawet roślin nie odkrywam na dzień, niech siedzą pod włókniną. Kapusty i sałaty nieźle sobie radzą. Za to namoczone groszki i boby ni chu-chu, chyba za zimno żeby skiełkowały. Chciałaybm żeby chociaż nie zgniły w tych warunkach... pospieszyłam się trochę za bardzo niestety.
Ceny są masakryczne, na zakupy spożywcze wydaję chyba jak wszyscy coraz więcej i więcej. Cieszę się że mam urządzony ogród i chociaż roślin nie będę już kupować... też skusiłam się na ciemierniki pełne, jakiś miesiąc temu chyba. Póki co czekam aż się ociepli.
pozdrawiam Was