Ja bym ją oberwała z liści. Nawet przycielam na wysokość ok 30 cm i podlałam płynnym nawozem do hortensji.
Wg mnie ona tam ma za gesto nie ma wietrzenia przez to choruje.
Też mi to wygląda na przędziorka zobacz pod spodem maleńkie robaczki które wysysają liscie wtedy liście się zwijają i opadają.
Jeszcze jest preparat Previcur lub Magnicur Energy podłej ja. Do połowy września możesz nawozić.
Tak hortensje chorują u mojej znajomej. Nie wszystkie ale ma takie miejsce w ogrodzie gdzie tak jej się robi co roku. W tym samym miejscu rośnie jej budleja i tak samo reaguje. To takie miejsce 1m na 1m. Próbowałyśmy wszystkiego. Odkażania gleby i pryskania na choroby grzybowe. Nawet robiła opryski na ssące i gryzące i nic nie pomaga. Linię kroplującą ma rozłożoną więc nic po liściach nie dostaje. I za ciasno tam też nie ma. Zawsze zaczynają sezon zdrowo a potem nagle usychają liście i łysieje całkiem.
Nie wiem co to może być. W przyszłym sezonie wykopiemy wszystko z tego miejsca, nawieziemy nowej ziemi i wsadzimy nowe rośliny. Nie ma rady.