Przeczytałam cały watek, oj złodziej czasu, wciąga jak najlepsza literatura, jest napięcie i jest smutno i wesoło, a przede wszystkim pięknie coraz piękniej !!
Życzę dalszych sukcesów na polu ogrodniczym !
A i dzięki temu wątkowi dowiedziałam się, co sobie dziś rano w Castoramie za roślinkę do salonu kupiłam, urzeczona jej pięknym bordowym kolorem- idealnie pasowała mi do moich donic i koncepcji. To kordelina australijska chyba red star - niezabardzo w rozgardiaszu hipermarketowym opisana. Zaniepokoiło mnie tylko, że zimą lepiej ją trzymać w chłodnym miejscu - garaż mam za mały, a była zakupiona wyłącznie do salonu. A najwyżej potraktuję ją jak jednoroczną...
Pozdrawiam serdecznie

Jutro pędzę do Castoramy, może jeszcze dostanę roślinkę mich marzeń

Sylwia widzę że cie chwaściki nie ominęły . ja też po koszeniu dzisiaj pogoniłam z szpikulcem i wyrwałam trochę chwastów .
wynalazłam ostatnio na innym forum sposób na chwast . pod korę dać kartony tylko bez taśmy ,i na to korę . . one potem się rozkładają ale skutecznie tamują chwasty na kilka lat . chyba wypróbuje