Z tym zalewaniem wrzątkiem to przetestuje. Dobry pomysł.
Zaczęłam ciąć trawy. Codziennie są minusowe temperatury ale nie ma na co czekać.
Porosło mi trochę tego wszędzie a jak zrobi się cieplej to zabieram się za mycie tarasu i malowanie wszystkiego co wygląda już strasznie.
Mój ciemiernik zdjęcie robione pod koniec lutego.
Mój ciemiernik na obecną chwilę. Zdjęcie zrobiłam przed wczoraj. Nie ma brązowych liści więc podetnę go profilaktycznie.
Zaczęłam ciąć trawy i ogólny porządek jest zrobiony. Wyczyściłam tuje chociaż i tak pewnie jeszcze można by z nich coś zebrać.
Pomimo, że jesteśmy zaszczepione przechodzimy covida. Ja w sposób bezobjawowy a córka miała gorączkę i wymioty. W środę kończy nam się kwarantanna.
Budleja przycięta ale była cała zielona. Widziałam u dziewczyn ten stan rzeczy w tym sezonie był podobny.
Ania czy budleja którą pokazałaś jest już po cięciu?,bo jęśli tak to mysle że za wysoko ją zostawiłaś--ja swoje przycinam krótko -w sezonie i tak wyrasta ogromny krzaczor.
Gosiu budleja jest przycięta na ok. 30 cm. To zdjęcie zrobiłam przed by pokazać jaka zielona była. Wypuszcza pędy wysoko. Nie mam najlepszego ujęcia to ten krzak pomiędzy rozplenicą a lawendą. Zima 2020/2021 była dość mrożna i niestety mrozy znacznie ją ograniczyły. W poprzednich latach była objętościowo jeszcze raz taka, wyższa.
Piękna kępa ciemiernikowa.I cudna burza kwiatów.
Moje ciemierniki w tym roku jakieś biedniejsze niż poprzednio
Ja wczoraj też już przycięłam wszystkie trawy i większość hortensji
Oj współczuję choroby i covida.Trzymajcie się kochani .Mam nadzieję,ze już wszystko ok ?
Tak Aniu jesteśmy już po kwarantannie. To już drugi raz jak miałyśmy to paskudztwo. Całe szczęście w łagodniejszej wersji. Z Darią wszystko w porządku.
Codziennie coś działam w ogrodzie. Mamy wreszcie wiosnę
Jak pisałam u Ciebie malowałam w grudniu i trochę w styczniu. Przygotowuję się do malowania pejzażu. Prosta inspiracja z netu. Malowałam akrylami na papierze akwarelowym.
Tutaj moja grudniowa praca z której jestem zadowolona