Dobry dzień

dzisiejszy podtytuł - odprowadzanie wody deszczowej:
Z jednej strony domu jest stara studnia z wód gruntowych, które zawsze służyły do podlewania ogrodu. Do niej została doprowadzona woda z rynien.
Obserwując poziom wód na przestrzeni lat jestem w szoku, jak bardzo opada poziom, nawet po obfitych deszczach nigdy nie osiąga poziomu sprzed lat np. 20. Coś jest na rzeczy z tą narastającą suszą gleb i nie jest ona tylko powierzchniowa a sięga w przenośni i fizycznie dużo głębiej.
Z drugiej strony domu w celu odprowadzania deszczówki, pan - „budowlana wyga” wkopał beczkę bez dna wypełnioną kamieniami, a na niej umieścił płytę chodnikową.
Zastanawiałam się jak tu zagospodarować tą płytę i wymyśliłam szachownicę wykorzystując pozostałe płyty, a pomiędzy, na małych poletkach nasadziłam przeważnie zioła i tak powstał niewielki ogródek ziołowo-kuchenny, ciągle jeszcze w trakcie zmian, w kształcie szachownicy
w zeszły roku wyglądało to tak: