Bluszcz i barwinek to byliny - mogą zostać w ziemi

No właśnie, ale czy barwinek na dworzu w niezabezpieczonej donicy (no, ewentualnie mogę obwinąć słomą) wytrzyma?

Jak dla mnie powinien, ale ekspertem nie jestem

Bluszcz raczej nie przetrwa, zwłaszcza w skrzynce wiszącej na balustradzie. Pozostaje liczyć na łagodną zimę lub jeżeli balkon jest osłonięty postawić przy ścianie domu i owinąć jakimś ciepłym "futerkiem".

Otulony raczej przeżyje. Ale na bank zmarzną mu liście i młodsze pędy. Wiosną trzeba przyciąć wszystko i czekać że odrośnie.

Barwinek przecież nie przemarza

Ale w donicy ?

Przemarza Kasiu, u Wiesi przemarzły młodsze pędy z jesieni, trzeba było wszystko ściąć i odbił pięknie.

Podczas sobotniego spaceru po starówce wpadło mi w oko małe co nieco

Ten balkon na dolnym zdjęciu - mistrzostwo świata
Zawsze twierdziłam, że starówka w Toruniu jest ładniejsza od warszawskiej
Ta niebieska kamienica - cudo, mam gdzieś na starych zdjęciach, byłam tam z małymi dziećmi, czyli dawno temu