Boczniaki są pyszne, można panierować i robić kotleciki, smażyć na masełku, mogą być wegetariańskie flaczki, wszystko można zrobić. Smacznego.
Czytam o Przypkach, a ja mam wtedy gości na cały weekend Proszę o dużo zdjęć z podpisami, kto jest kto.
Pozdrawiam.

Z boczniaków polecam bulgogi, oryginalnie potrawę robi się z wołowiny ale z boczniaków jest mega, nawet lepsze niż z mięsa.

Ja smażę jak schabowe, tak mi smakują, w innej wersji nie jadłam. Daj znać jak przyrządziłaś. Smacznego!

Alija napisał(a)

Boczniaki są pyszne, można panierować i robić kotleciki, smażyć na masełku, mogą być wegetariańskie flaczki, wszystko można zrobić. Smacznego.
Czytam o Przypkach, a ja mam wtedy gości na cały weekend Proszę o dużo zdjęć z podpisami, kto jest kto.
Pozdrawiam.

Uuu szkoda że nie będziesz. Fotorelacja na pewno będzie. Jak zawsze

Z boczniaków zrobiłam to

Z tego przepisu
https://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/grzyby/boczniaki/przepis.html

Było przrpyszne. Myślę że na stałe zagości ten przepis w moim menu boczniakowym. Jeszcze mam przepis na gulasz i boczniaki z makaronem ale dziś nie dam rady sprawdzić. Muszę zerwać na jutro. Rosną jak na drożdżach olbrzymy.

Dziś odkryłam u siebie złoto czystą glinę. Nie mogłam łopaty wbić taka wyschnięta jest. Wypróbowałam metodę Danusi - szefowej. Akurat wczoraj wklejała filmik, aby przed kopaniem zmoczyć glebę. Było o wiele łatwiej.


Usypałam sobie kupkę z gliny to będę dosypywać jej do nowych nasadzeń w moim piachu.

Wykopałam z tej gliny ledwo żywe różaneczniki. Pojadą do mamy


A wsadziłam w końcu hortensję dębolistną.


Dołek wykopałam dużo większy, nawaliłam swojego półprzetworzonego kompostu (pewnie ziemniaki tam wyrosną dosypałam ziemi uniwersalnej i obornik granulowany. Mocno podlałam. Gliniana niecka będzie trzymać wodę tylko żeby się błotko nie robiło
Może jednak powinnam do tej ziemi gliny dosypać. Hmm...

Mi ostatnio z kompostu, ale nie własnego wyrósł seler.
Ja mam odwrotnie w ogrodzie dużo gliny, którą trzeba rozluźnić, ale zauważyłam po 3 latach uprawiania i sypania dobroci, że ziemia jest teraz taka fajna, pulchna, trzyma wilgoć, ale nie jest zbita, no i mam masę dżdżownic, których na początku w ogóle nie było widać. Stąd pewnie kret upodobał sobie tą miejscówkę jako stołówkę. Kopce robił u sąsiada, a u mnie tylko tunele

Potrawa wygląda smakowicie!

Jak te boczniaki będziesz hodować, gdzie one mają rosnąć?